Tusk: PiS nie będzie rządzić w Polsce za cztery lata
To tylko kwestia przesunięcia w czasie, ale PiS nie będzie rządzić w Polsce za cztery lata - mówi w wywiadzie dla sobotniej "Gazety Wyborczej" szef Europejskiej Partii Ludowej, były lider PO Donald Tusk.
Były lider Platformy Obywatelskiej w wywiadzie dla "GW" zaznaczył, że jest przekonany, że system zbudowany przez Prawo i Sprawiedliwość "zapadnie się nawet nie ze względu na skuteczność opozycji, ale pod ciężarem łajdactwa", jakie ta partia funduje.
ZOBACZ: "Zedrę maskę obiektywnego nudziarza". Tusk od 1 grudnia zaangażuje się w polską politykę
"Widać teraz każdego dnia, jak to zaczyna się kruszyć. Proszę sobie wyobrazić, jak z miesiąca na miesiąc będzie narastał ich strach. Strach tych, którzy teraz rozwalają system sędziowski, obrażają sędziów, szantażują ich, wyrzucają z pracy, organizują hejt przeciw nim. Ta władza najzwyczajniej w świecie boi się odpowiedzialności, i słusznie - jest wiele ewidentnych powodów do pociągnięcia wielu funkcjonariuszy tej władzy do odpowiedzialności karnej i procesowej" - ocenił Tusk.
"Timmermansowi wystawiłbym bardzo pozytywną ocenę".
Tusk zapytany o swój dystans czy sceptycyzm do działań Fransa Timmermansa (który w nowej KE będzie odpowiadać za Europejski Zielony Ład), kiedy zaczynały się pierwsze postępowania dotyczące praworządności w 2016 r., zaznaczył, że od pierwszego dnia do dziś miał i ma ambiwalentny stosunek do tego, co robi się w Brukseli wobec Polski.
"Niezależnie od idiotycznej retoryki PiS nikt z nas nie chciałby, żeby Europa zajmowała się Polską jako pacjentem" - stwierdził. "Ale z drugiej strony bierność instytucji europejskich mogłaby oznaczać - i byłaby tak odbierana przez część Polaków - przyzwolenie na to, co się działo. Trzeba było robić wszystko dla chronienia polskiej reputacji" - powiedział.
Podkreślił również, że nikogo nie namawiał, by sprawa Polski trafiła na forum Rady Europejskiej (...) Ale Timmermansowi wystawiłbym bardzo pozytywną ocenę".
Czytaj więcej