Pożar szkoły w Odessie. Cztery osoby nie żyją, los 11 jest nieznany
Liczba ofiar śmiertelnych pożaru w szkole policealnej w Odessie na południu Ukrainy wzrosła do czterech - poinformowała Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych tego kraju. Spod zwałów spalonego budynku wydobyto w piątek ciała dwóch osób.
- W wyniku pożaru zginęły cztery osoby. (…) Według policji los 11 osób pozostaje nieznany; prowadzone są działania w celu ustalenia miejsca ich pobytu - przekazała Służba.
Ogień na trzecim piętrze
Pożar wybuchł w środę po godz. 10 czasu lokalnego (godz. 9 w Polsce) w Odeskim College’u Ekonomii, Prawa, Hotelarstwa i Gastronomii. Doszło do niego na trzecim poziomie sześciokondygnacyjnego budynku.
ZOBACZ: Wybuchowa lekcja chemii. Rannych dziesięcioro uczniów i dwie nauczycielki
W tym czasie w szkole znajdowali się uczniowie i nauczyciele. Większość została ewakuowana.
Żałoba w Odessie
Ogień zajął początkowo powierzchnię 700 metrów kwadratowych, jednak następnie rozprzestrzenił się na powierzchni 2000 metrów. W akcji gaśniczej uczestniczyło 70 strażaków i 18 jednostek sprzętu. Czwartek i piątek ogłoszono w Odessie dniami żałoby.
W czwartek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że w pożarze zginęła 16-letnia uczennica szkoły. "Nie chcę nikogo oszukiwać: ofiar może być więcej"- napisał wówczas na Facebooku.
Tego samego dnia po południu z ruin wydobyto ciało jednej osoby. W piątek odnaleziono szczątki kolejnych dwóch. Po pożarze do szpitali trafiło 18 osób. W piątek osiem osób zostało z nich wypisanych.
Czytaj więcej