Rondo "dla ozdoby" w Gorzowie Wlkp. Remont za 17 mln zł
Rondo "dla ozdoby", "rondelek" albo "ziarnko piasku" - tak mieszkańcy nazywają rondo, które zbudowano na osiedlu Piaski w Gorzowie Wlkp. Mimo że remont kosztował 17 milionów złotych, kierowcy mówią, że jest bardzo niebezpieczne. Urzędnicy z kolei winią kierowców, bo ci ich zdaniem nie patrzą na znaki i jeżdżą "na pamięć".
Remont został zakończony w terminie, jak informuje samorząd nie było żadnych poślizgów i problemów.
"Po co tu rondo?"
Jednak dziś mieszkańcy osiedla Piaski narzekają, że u zbiegu ulic Kazimierza Wielkiego i Czarnieckiego powstało rondo "dla ozdoby". Jedni kierowcy nie zauważyli zmian i jeżdżą na pamięć na wprost, innym trudno wykonać na rondzie jakiekolwiek przepisowe manewry ze względu na jego niewielkie rozmiary.
Dla pieszych różnicy nie ma, ale kierowcom puszczają nerwy. Narzekają i pytają: "po co tu rondo?". Dopóki go nie było, można prosto było przejechać i nikomu to nie wadziło, a w tej chwili trzeba robić takie "numery", które są kolizyjne - mówi jeden z kierowców. Inny dodaje, że rondo nie do końca jest przemyślane. - Nie wiem, czy ktoś z tytułem inżyniera projektował to, czy osoba z przypadku - mówi.
Budowa za 17 mln zł
Rzecznik gorzowskiego magistratu wyjaśnia, że rondo znalazło się w projekcie budowlanym na wniosek mieszkańców Osiedla Piaski. Ma poprawić bezpieczeństwo i spowalniać ruch.
ZOBACZ: Plac zabaw we Wrocławiu zadziwia "rozmachem". To ławka i dwie zabawki
- Oczywiście będziemy starali się to rondo poprawiać, powodować, żeby ono było bardziej widoczne. Będziemy obserwowali tę sytuację, czy to rozwiązanie rzeczywiście jest satysfakcjonujące, bo jeśli będzie tak, że będzie ono stanowiło jakieś większe zagrożenie, będziemy rozważali zmianę - mówi Wiesław Ciepiela, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Gorzowa Wlkp.
Remont ulicy Kazimierza Wielkiego w Gorzowie oficjalnie zakończył się w sobotę. Prace kosztowały 17 milionów złotych.
Czytaj więcej