Dodała, że dopiero po odkopaniu przewiertu i sprawdzeniu rur będzie można stwierdzić, co było przyczyną wybuchu. To - jak zaznaczyła - określą biegli.
Przewiert na głębokości ponad 1,5 m
Aqua System pracowała na zlecenie firmy Elmaro z Godziszki koło Szczyrku, która wykonuje usługi elektroenergetyczne. - Zlecony został przewiert sterowany pod ziemią. To metoda bez wykopu. Przewiert miał 30 m. Prowadzony był na głębokości 1,7 m - wyjaśniła dyrektor.
Prezes bielskiej firmy został wezwany przez policję do złożenia wyjaśnień. Śledczy rozmawiali już także z pracownikami spółki, którzy robili przewiert. Do wybuchu doszło na ich oczach.
Polska Spółka Gazownictwa poinformowała w nocy ze środy na czwartek, że "najbardziej prawdopodobną przyczyną katastrofy w Szczyrku w środę wieczorem było uszkodzenie gazociągu średniego ciśnienia podczas robót wykonywanych przez firmę Aqua System".
Zginęło osiem osób
Spółka przekazała, że "roboty budowlane nie dotyczyły systemu gazowniczego, ani nie były wykonywane na zlecenie spółki gazownictwa". "Nie były także nadzorowane przez specjalistów gazownictwa" - wskazano. Spółka poinformowała też, że powołano komisję, która zbada bezpośrednią przyczynę uszkodzenia gazociągu, wynik jej prac powinien być znany w ciągu doby od rozpoczęcia pracy przez ekspertów.
W wyniku wybuchu pod gruzami całkowicie zawalonego domu zginęło osiem osób, w tym czworo dzieci.
ZOBACZ: Wszczęto śledztwo ws. wybuchu gazu w Szczyrku. "Chodzi o sprowadzenie katastrofy"
Aqua System powstała w 2000 r. na bazie sprywatyzowanego wydziału budowy i remontów sieci spółki Aqua w Bielsku-Białej. Specjalizuje się w wykonawstwie m.in. zewnętrznych sieci wodociągowych i kanalizacyjnych, przyłączy wodociągowych i kanalizacyjnych oraz dróg, chodników i małej architektury.
Komentarze