Schetyna zapowiada wniosek o odwołanie szefa MSWiA oraz koordynatora służb specjalnych
Lider PO Grzegorz Schetyna, zapytany w programie "Gość Wydarzeń", czy opozycja pomoże PiS w odwołaniu szefa NIK Mariana Banasia, uchylił się od jednoznacznej odpowiedzi. Podkreślił jednak, że czeka na informacje o powodach wycofania certyfikatu dostępu do informacji niejawnych szefowi NIK. Na koniec zapowiedział złożenie wniosku o odwołanie szefa MSWiA oraz koordynatora służb specjalnych.
Lider PO został poproszony przez Dorotę Gawryluk w programie "Gość Wydarzeń" o skomentowanie słów Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, która zapowiedziała, że kiedy zostanie prezydentem, to doprowadzi do usunięcia z Trybunału Konstytucyjnego wszystkich nielegalnie wybranych do niego sędziów.
- Dzisiaj jest chaos w systemie praworządności, dzisiaj pogłębia ten chaos prezydent Duda (przyjmując ślubowanie od nowych sędziów TK: Krystyny Pawłowicz, Stanisława Piotrowicza i Jakuba Steliny - red.), dzisiaj nie reaguje na to ministerstwo sprawiedliwości, nie reaguje na to rząd - odparł Grzegorz Schetyna.
Zapowiedział: - Przejmiemy inicjatywę i mówię o inicjatywie Senatu, inicjatywie opozycji.
ZOBACZ: "KRS nie daje wystarczających gwarancji niezależności". SN po wyroku TSUE
"Opozycja nie może nie reagować"
Zapytany, czy PO pomoże PiS w odwołaniu szefa NIK Mariana Banasia, uchylił się od odpowiedzi. Przewodniczący PO podkreślił: - Żądamy, oczekujemy informacji od służb, jakie są powody, że wycofano certyfikat dostępu do informacji niejawnych szefowi NIK, co jest w oskarżeniach i dlaczego sprawa jest w prokuraturze.
Zapowiedział, że "opozycja nie może nie reagować w takiej sprawie". - Konsekwencją będzie wniosek o odwołanie ministra spraw wewnętrznych (Mariusza Kamińskiego) i koordynatora służb specjalnych (Macieja Wąsika). My taki wniosek złożymy - powiedział.
WIDEO: "Oczekujemy informacji od służb, jakie są powody, że wycofano certyfikat dostępu do informacji niejawnych szefowi NIK"
Debatę poprowadzi Przemysław Szubartowicz
14 grudnia Platforma Obywatelska zdecyduje w prawyborach, kto będzie jej kandydatem na prezydenta. - Muszą być emocje - mówił o prawyborach Schetyna.
Zapewniał, że prawybory "nie są ustawiane". - Są prawdziwą rywalizacją o nominację PO, a później, w co wierzę, całej koalicji - powiedział lider PO.
- Będzie prawdziwa debata, kandydaci jeżdżą, spotykają się. To jest wszystko takie prawdzie - zachęcał do oglądania debaty, która rozpocznie się o godz. 11 w sobotę 14 grudnia. Wyjawił, że debatę poprowadzi dziennikarz Przemysław Szubartowicz.
ZOBACZ: Lubnauer: mam wrażenie, że pan Jaśkowiak ma ochotę zostać kandydatem Lewicy
Pytany przez dziennikarkę o to, kogo w prawyborach poprze, Schetyna przekonywał: - Jestem szefem PO i trzymam kciuki za marszałek Małgorzatę Kidawę-Błońską i za prezydenta Jacka Jaśkowiaka.
- Oboje mają wielkie doświadczenie - mówił polityk.
PO nie poprze liberalizacji prawa aborcyjnego
Dorota Gawryluk próbowała namówić szefa PO do określenia miejsca na mapie politycznej, w którym znajduje się obecnie PO, czy to jest centrum czy może lewica. Przypomniała mu słowa Jaśkowiaka m.in. o eutanazji.
Schetyna zapewniał, że Jacek Jaśkowiak nie mówił o eutanazji, że "mówił o wyborze i teraz jest to temat zamknięty". Dodał, że PO nie poprzemy ustawy (zgłoszonej przez Lewicę) o liberalizacji prawa aborcyjnego. - PO ma jasno sprecyzowany pogląd w tej sprawie - mówił.
ZOBACZ: Kidawa-Błońska dogania Dudę. Pierwszy taki sondaż
"Ciekawe, bo nowe". Schetyna o starcie Hołowni w wyborach
Skomentował również pojawienie się nowego kandydata w wyborach prezydenckich - Szymona Hołowni. - Zobaczymy, ciekawe, bo nowe, bo spoza polityki, bo dużo znaków zapytania - mówił Schetyna.
Poprzednie odcinki programu dostępne są tutaj.
Czytaj więcej