ZOBACZ: Premier odpowiadał na pytania internautów. "Mandaty wprost proporcjonalne do zarobków"
Według policji Zasada goniąc, łamał przepisy i stanowił zagrożenie na drodze.
Adwokat: stan wyższej konieczności
- Tego typu zachowanie nie podlega odpowiedzialności karnej. Istnieje w prawie karnym tzw. stan wyższej konieczności, który polega na tym, że możemy poświęcić dobra niższego rzędu, realizując ochronę dóbr wyższego rzędu - powiedział Polsat News Michał Skwarzyński, pełnomocnik Zasady.
Wtorkowa rozprawa w sądzie w tej sprawie trwała zaledwie 20 sekund. Została umorzona, zanim jeszcze się rozpoczęła.
Stanisław Zasada nie krył szczęścia. Groziła mu bowiem utrata prawa jazdy, co równałoby się z utratą pracy.
Czytaj więcej
Komentarze