Jaki kontra Leszczyna. "Pani potrzebna jest edukacja"; "Pan mówi od rzeczy"
- Wszystkie partie popełniają błędy personalne. Ale istotne jest to, jak na nie reagują. Nasi konkurenci nagradzają nawet ludzi z bardzo poważnymi zarzutami kryminalnymi. Dziś robimy wszystko, by odwołać Mariana Banasia - mówił Patryk Jaki w "Śniadaniu w Polsat News". Europosłem PiS i Izabela Leszczyna (Koalicja Obywatelska) w studiu Polsat News wdali się w ożywioną dyskusję.
W piątek CBA poinformowało o zawiadomieniu prokuratury ws. możliwości popełnienia przez Banasia przestępstwa w związku z oświadczeniami majątkowymi. CBA wskazało na podejrzenie złożenia przez Mariana Banasia nieprawdziwych oświadczeń majątkowych, zatajenia faktycznego stanu majątkowego oraz uzyskiwania dochodów z nieudokumentowanych źródeł.
Wcześniej premier Mateusz Morawiecki, który zapoznał się z raportem CBA w sprawie szefa NIK, wyraził przekonanie, że ustalenia raportu powinny skłonić Banasia do złożenia dymisji. Morawiecki ocenił też, że Banaś tak postąpi. - Jeśli tak się nie stanie, mamy plan "B" – zadeklarował premier.
ZOBACZ: Zandberg: PiS nie ucieknie od odpowiedzialności za Banasia
- Ostatni piątek dla Mariana Banasia, to był prawdziwy Black Friday. Całe zamieszanie z szefem NIK to żenada i byłoby śmieszne, gdyby nie było groźne dla państwa - mówiła w "Śniadanie w Polsat News" Izabela Leszczyna.
Posłanka KO podkreśliła, że sprawdzanie przez rok oświadczeń majątkowych ministra finansów oznacza, że służby są "do niczego", a minister je koordynujący - Mariusz Kamiński - powinien podać się do dymisji.
"Wszystkie partie popełniają błędy personalne"
- Wszystkie partie popełniają błędy personalne. Ale istotne jest to, jak na nie reagują. Nasi konkurenci nagradzają nawet ludzi z bardzo poważnymi zarzutami kryminalnymi. Dziś robimy wszystko, by odwołać Mariana Banasia - zapewniał Patryk Jaki. Zaproponował opozycji, by wspólnie wypracowano rozwiązanie sytuacji.
Marek Sawicki (PSL) przypomniał, że już w momencie powoływania wiadomo było, że szef NIK "nie jest krystaliczny".
- Cieszę się, że PiS zrozumiało, że popełniło błąd. Mam jednak wątpliwości, co do szczerości ich intencji. Jeszcze w środę pan Banaś przyprowadził do Sejmu dwóch zastępców, których PiS przyjęło - dodał z kolei Andrzej Rozenek.
ZOBACZ: "Decyzja taka nie zapadła". Oświadczenie NIK o dymisji prezesa Banasia
- Większość dyskusji w Polsce polega na tym, że rząd PiS-u kłóci się z rządem PO, który był gorszy. Mnie nie interesuje, który był gorszy - obydwa były złe. Nie można przez wasz skandaliczny błąd personalny niszczyć praworządności w Polsce, musicie sobie z tym poradzić inaczej - mówił Konrad Berkowicz (Konfederacji).
Wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha przypomniał, że prezydent nie uczestniczy w procesie wyboru szefa NIK. - Jednak wobec osoby zajmującej najwyższe stanowiska oczekujemy najwyższych standardów. To powinna być osoba poza zarzutem - zapewnił Mucha.
"Proszę napisać mi co mam powiedzieć"
- Na szefa NIK-u powołaliście oszusta podatkowego. Cała Polska wiedziała, że Marian Banaś zaniża podatki, że popełnił przestępstwo podatkowe. Teraz oczekujecie od opozycji, że osłabimy funkcje Najwyższej Izby Kontroli - mówiła Izabela Leszczyna do Patryka Jakiego.
- Uważam, że dla pani przydałaby się jakaś edukacja w zakresie tego jak wygląda proces prawny w Polsce i rozróżnienie tego co robi prokurator, a co robi sędzia w Polsce - powiedział Patryk Jaki do Izabeli Leszczyny.
WIDEO: dyskusja Patryka Jakiego z Izabelą Leszczyną w Polsat News
- Pan mówi od rzeczy - odpowiedziała posłanka KO.
- To proszę napisać mi co mam powiedzieć to będę to czytał. Tak będzie łatwiej.
- Panu napisał Jarosław Kaczyński, ja nie muszę - dodała Izabela Leszczyna.
Jaki dodał, że poprzedni szef NIK-u (Krzysztof Kwiatkowski - red.) "był nagrany, jak popełnia przestępstwo i ma postawione zarzuty" i jego oskarżenia "szły dużo dalej" niż sprawa Mariana Banasia - Jeżeli pani to kwestionuje to potrzebna jest edukacja prawna
- Pan poseł Jaki udaje, że nie wie o co chodzi, to ja panu wytłumaczę. Różnica między Banasiem, a Kwiatkowskim, jest taka, że jak Sejm powoływał Kwiatkowskiego, to on był, jak "żona Cezara". Wy powoływaliście Banasia, po tym, jak ja, 7 grudnia 2018 r. napisałam do koordynatora służb specjalnych, że z Banasiem "coś jest nie tak" i prosiłam o sprawdzenie jego oświadczeń majątkowych - odpowiedziała Leszczyna.
- Wy macie ludzi oskarżonych o przestępstwa w swoich ławach poselskich. I pani kogoś rozlicza? Niech się pani chwilę zastanowi. Co pani zrobiła z Kwiatkowskim, Gawłowskim i Neumannem? - mówił Jaki.
- Czu Gawłowski jest prezesem NIK-u? Mówimy o szefie Najwyższej Izby Kontroli, człowieku - podsumowała Izabela Leszczyna.
Poprzednie odcinki programu dostępne są tutaj.
Czytaj więcej