Dyrektorka poznańskiego zoo: proszę o dołożenie nagrody jako cegiełki pod przyszły azyl dla zwierząt
"Mimo iż należę do osób majętnych inaczej, bardzo serdecznie proszę o dołożenie tej nagrody jako cegiełki pod przyszły azyl dla zwierząt, o który zabiegamy" – napisała w niedzielę w mediach społecznościowych dyrektorka poznańskiego zoo Ewa Zgrabczyńska
W ub. tygodniu "Gazeta Wyborcza" poinformowała, że "władze Poznania obcięły dyrektorce zoo premię". Jak wskazano w publikacji, "kilka dni temu (Zgrabczyńska – red.) otworzyła kopertę z urzędu miasta. Szef miejskiego wydziału gospodarki komunalnej Ziemowit Borowczak informował ją o obcięciu o 30 proc. premii. Dyrektorzy miejskich jednostek dostają takie premie co kwartał, jeśli zrealizują powierzone im zadania. Ich pensje nie należą do najwyższych, dlatego premia to szansa na podniesienie wynagrodzenia".
ZOBACZ: Wyniki sekcji zwłok tygrysa przewożonego z Włoch. "Błędy żywieniowe"
"Czysta złośliwość"
Powodem, przez który urzędnik miał obciąć premię Zgrabczyńskiej – jak podała "GW" - było jego "niezadowolenie" ze sprawozdania ze współpracy zoo z jedną z fundacji. Zgrabczyńska zapewniła "GW", że przedstawiła urzędnikom wszystkie informacje i dokumenty na temat tej współpracy.
"Uratowaliśmy tygrysy, zrobiliśmy miastu wielką promocję. To, co robią miejscy urzędnicy, to czysta złośliwość" – podkreśliła cytowana w publikacji dyrektorka poznańskiego zoo.
"Za działania ratujące zdrowie i życie tygrysów"
W niedzielę do sprawy odniósł się prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak, który napisał w mediach społecznościowych, że podjął decyzję o nagrodzeniu dyrektorki poznańskiego ogrodu.
"Podjąłem decyzję o przyznaniu nagrody w kwocie 10 tys. zł dla dyr. ZOO Ewy Zgrabczyńskiej za działania ratujące zdrowie i życie tygrysów transportowanych z granicy polsko-białoruskiej. Dziękuję" – napisał Jaśkowiak.
"Bardzo ucieszyłaby mnie kwartalna premia, którą mi obcięto"
Do tej informacji odniosła się w niedzielę także Ewa Zgrabczyńska, która – także za pośrednictwem mediów społecznościowych – podziękowała prezydentowi za nagrodę.
"Bardzo serdecznie dziękuję Panu Prezydentowi za nagrodę, doceniam gest Władz Miasta Poznania i zainteresowanie Pana Prezydenta losem tygrysów, bo to za Pana Prezydentury udało się przeprowadzić rewolucję w zoo" – podkreśliła w komentarzu pod wpisem Jaśkowiaka.
"Mimo iż należę do osób majętnych inaczej, bardzo serdecznie proszę o dołożenie tej nagrody jako cegiełki pod przyszły azyl dla zwierząt, o który zabiegamy. Bardzo ucieszyłaby mnie kwartalna premia, którą mi obcięto w moim odczuciu niesprawiedliwie, za raport z realizacji wybiegu, który powstaje dzięki mojemu osobistemu pomysłowi i współpracy z ngos, a stan jego zaawansowania jest taki, że Miasto już zyskało kilkaset tysięcy złotych" – zaznaczyła w mediach społecznościowych dyrektorka zoo.
Jak dodała, "tygrysy to moja praca i pasja, nagrodził mnie los przywróceniem zwierząt do życia oraz społeczną aprobatą i nadzieją na zmianę prawa - to mi najzupełniej wystarczy".
ZOBACZ: Tygrysy z Poznania wyruszyły do azylu w Hiszpanii. Akcję nadzorowali antyterroryści
Pięć tygrysów uratowanych z transportu, który pod koniec października utknął na granicy, wyruszyło w sobotę wieczorem z poznańskiego zoo do azylu w Hiszpanii. Zwierzęta czeka ok. 30-godzinna podróż; na miejscu będą najprawdopodobniej dopiero w poniedziałek.
W poznańskim zoo pozostały dwa uratowane tygrysy - Gogh i Kan - których stan zdrowia, jak podkreślają pracownicy ogrodu, nie pozwala na długą podróż.
Czytaj więcej
Komentarze