Piszą testamenty i leżą w trumnach. "Pogrzeby" dla żywych
Od nastolatków po emerytów. "Pogrzeby" dla żywych cieszą się w Korei Południowej sporą popularnością. Uczestnicy takich "imprez" mogą spisać testament i położyć się na kilka minut w zamkniętej trumnie. - Gdy jesteś świadomy śmierci i jej doświadczysz, nabierasz nowego podejścia do życia - tłumaczy 75-letnia Cho Jae-hee uczestniczka jednego z "pogrzebów".
Firma pogrzebowa Hyowon zaczęła organizować "pogrzeby" dla żywych, aby pomóc ludziom docenić ich życie, szukać przebaczenia oraz pojednania z rodziną i przyjaciółmi.
Zamknąć się w trumnie
Podczas takiego "pogrzebu" uczestnicy mogą założyć całun, wykonać swój portret trumienny i spisać testament. Można się również położyć się w trumnie i zamknąć w niej na kilka minut.
ZOBACZ: Stypa po pogrzebie w Niemczech. Goście zjedli brownie z nielegalnym składnikiem
Na takie "imprezy" nie brakuje chętnych. Do zakładu zgłaszają się ludzie w różnym wieku - od nastolatków po emerytów.
Student Choi Jin-kyu przyznaje, że czas spędzony w trumnie pomógł mu zrozumieć, że zbyt często postrzegał innych jako konkurencję.
Wiele samobójstw
Zaangażowany w projekt Jeong Yong-mun mówi, że czasami rozmawia z osobami rozważającym samobójstwo i stara się zmieniać ich decyzję.
- Chcę, aby ludzie wiedzieli, że mają znaczenie i że ktoś inny byłby smutny, gdyby ich nie było - powiedział.
ZOBACZ: Utknął w szczelinie na cztery dni. "Gdybym miał nóż, popełniłbym samobójstwo"
Według danych Światowej Organizacji Zdrowia w 2016 r. wskaźnik samobójstw w Korei Południowej wyniósł 20,2 na 100 tys. mieszkańców, co stanowi prawie dwukrotność średniej światowej (10,53).
Participants take part in 'Death Experience-Fake Funeral' self help session in South Korea https://t.co/1zGJWW1c4V pic.twitter.com/vQFjxtey2o
— Getty Images News (@GettyImagesNews) August 2, 2016
"Pogrzeby" dla żywych w Korei odbywają się od 2012 roku. Do tej pory wzięło w nich udział ponad 25 tys. osób.
Czytaj więcej