Kłem wieloryba powalił zamachowca z Londynu. To Polak
Gaśnica i... kieł wieloryba. Tylko tego potrzebowało trzech przechodniów, by powalić na ziemię mężczyznę, który w piątek dokonał ataku w Londynie, gdzie zginęły dwie osoby,a trzy zostały ranne. Jak się okazało, nietypowej broni - w postaci kła Narwala - użył nasz rodak. W sieci pojawił się film z zatrzymania sprawcy.
"Ci kolesie są niesamowici. Terrorysta zabił już 2 osoby, inne ranił, a oni go ścigają z kłem wieloryba i gaśnicą." - pisze jeden z dziennikarzy BBC na Twitterze. Jak dodaje, sprawca ma na sobie kamizelkę z ładunkami, ale mężczyźni nie wiedzą, że nie są prawdziwe. Za to, zdaniem dziennikarza, prawdziwi są bohaterowie.
ZOBACZ: Sprawca ataku w Londynie był skazany za terroryzm
Na dołączonym filmie widać, jak grupa trzech mężczyzn goni sprawcę, używa gaśnicy, aż w końcu powala na ziemię.
WIDEO z momentu powalenia napastnika nakręcone przez jednego ze świadków
These fellas are amazing. The terrorist has already killed 2 people, injured others and they chase him down with a whale tusk and a fire extinguisher. He’s wearing a suicide vest which they don’t know is fake.
— Dan Walker (@mrdanwalker) November 30, 2019
Incredible. True heroes. #LondonBridge pic.twitter.com/0hduOInM9I
Co ciekawe, brytyjski dziennikarz Piers Morgan poinformował na Twitterze, że mężczyzną, który do pomocy w powaleniu sprawcy użył kła wieloryba jest... Polak - Łukasz, szef kuchni. "Warto to zapamiętać, kiedy następnym razem ktoś powie: wpuściliśmy do naszego kraju za dużo mieszkańców Europy Wschodniej" - dodał.
The guy with the whale tusk is a Polish chef named Luckasz.
— Piers Morgan (@piersmorgan) November 30, 2019
Worth noting this for the next time someone says, ‘we’ve let too many Eastern Europeans into this country’. pic.twitter.com/obV0sGX5qm
Ranny w rękę
Nietypową broń o długości ok 1,5 m Polak zerwał ze ściany pobliskiej Fishmongers Hall, gdzie pracuje. Jak powiedział "The Timesowi" jeden z jego kolegów, Polak pobiegł w kierunku terrorysty, mimo iż wiedział, że ten ma na sobie ładunki wybuchowe (dopiero później okazało się, że to atrapy). - Możliwość bycia dźgniętym nożem nie powstrzymała go przed walką. Łukasz jest bohaterem - mówi cytowany przez gazetę świadek. Przekazał też, że Łukasz został ranny w rękę, ale nic poważnego się nie stało.
ZOBACZ: Poderżnął gardło 21-latce. W Londynie rzucił się na nożownika
Wśród osób, które pomagały zatrzymać nożownika był James Ford - mężczyzna w przeszłości skazany za zabójstwo kobiety. Dzień, w którym dokonano próby ataku terrorystycznego, był jego pierwszym dniem "na przepustce"
Zastrzelili sprawcę
Dramatyczne wydarzenia, do których doszło w piątek wczesnym popołudniem, zaczęły się nie na samym moście, lecz w znajdującym się przy jego północnym krańcu budynku Fishmongers' Hall, gdzie odbywała się konferencja na temat wymiaru sprawiedliwości. Sprawca najpierw groził wysadzeniem budynku w powietrze, po czym zaczął atakować sporej wielkości nożem osoby będące w budynku. Broniły się one przy użyciu przedmiotów, które znalazły pod ręką i zdołały wypchnąć napastnika na zewnątrz, na most.
ZOBACZ: Napastnik z nożem zastrzelony w Londynie. "Próba ataku terrorystycznego"
Tam terrorysta próbował atakować przypadkowych przechodniów, ale został powalony na ziemię przez osoby, które wybiegły za nim z Fishmongers' Hall - w tym m.in. Polaka z kłem narwala i innego mężczyznę z gaśnicą - oraz przez osoby znajdujące się akurat na moście. Powalili terrorystę na ziemię i wyrwali z ręki nóż. Chwilę później przybyli na miejsce funkcjonariusze, obawiając się, że może on zdetonować ładunki wybuchowe, zastrzelili sprawcę.
Czytaj więcej