Sprawę wyjaśnia prokuratura
Szpital wydał w tej sprawie lakoniczne oświadczenie. "W dniu 28 listopada miał miejsce zgon noworodka. Sprawę wyjaśnia prokuratura. Rodzinie zapewniono pomoc psychologiczną" - napisała w komunikacie dyrektor szpitala w Kępnie Beata Andrzejewska.
Sprawą zajęła się prokuratura, która zleciła sekcję zwłok dziecka. Jej wyniki mają być znane w poniedziałek.
- Prokuratura wszczęła śledztwo w celu weryfikacji czy doszło tutaj do ewentualnego błędu medycznego - powiedział Polsat News Maciej Meler z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Noworodek z pękniętą czaszką
Jak się okazało, to już drugi w tym miesiącu przypadek śmierci noworodka po porodzie w kępińskim szpitalu.
6 listopada na oddział ginekologiczno-położniczy została przyjęta ciężarna pacjentka w 33. tygodniu ciąży. Lekarze również w jej przypadku podjęli decyzję o przeprowadzeniu cesarskiego cięcia.
- Noworodek urodził się z pękniętą czaszką - poinformował "Wydarzenia" lokalny dziennikarz Marek Radziszewski. Według niego do urazu dziecka mógł przyczynić się lekarz odbierający poród.
"Rodzicom przekazujemy szczere wyrazy współczucia"
Po operacji dziecko z podejrzeniem urazu główki przewieziono do szpitala w Ostrowie Wlkp. Tam po kilku godzinach zmarło.
- W trybie pilnym rozwiązano ciążę. Zgodnie z obowiązującymi procedurami, z powodu złego stanu zdrowia noworodek został przekazany na oddział neonatologiczny o wyższym stopniu referencyjności, gdzie zmarł. Rodzicom przekazujemy szczere wyrazy współczucia i żalu - mówiła wówczas dyrektor Andrzejewska.
Ta sprawa również jest po lupą prokuratury.
ZOBACZ: W Krakowie dziewczynka urodziła się 56 dni po śmierci mózgu matki
- Śledztwo prowadzone jest w sprawie narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu lub utraty życia i w konsekwencji nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka - wyjaśnił Polsat News Krzysztof Bukowiecki z Prokuratury Regionalnej w Łodzi.
Słaba opieka okołoporodowa
Dyrekcja szpitala w Kępnie odmówiła udzielenia odpowiedzi na pytanie, czy oba porody przyjmował ten sam zespół lekarski.
Z ustaleń "Wydarzeń" wynika, że placówka w Kępnie ma bardzo niskie notowania, ze względu na słabą opiekę okołoporodową.
Według rankingu "Gdzie rodzić?", który prowadzi Fundacja Rodzic po Ludzku, szpital w Kępnie opiekę realizuje w 55 procentach i plasuje się w dole rankingu, "co oznacza, że w placówce nie są realizowane podstawowe prawa kobiet - informują "Wydarzenia"
- Czasami warto pojechać do szpitala oddalonego o kilka, kilkanaście kilometrów i wybrać taki, który odpowiada naszym potrzebom i oczekiwaniom - wskazała prezes fundacji Joanna Pietrusiewicz.
Komentarze