Transseksualistka zgwałciła kobietę - trafiła do więzienia. Tam miała molestować współwięźniarkę
Brytyjka odbywająca karę pozbawienia wolności w więzieniu dla kobiet twierdzi, że osadzona w tym samym więzieniu osoba transpłciowa identyfikująca się jako kobieta, miała ją molestować. "Kobieta w ciele mężczyzny" odbywa karę za gwałt na innej kobiecie. Domniemana ofiara złożyła do sądu pozew, w którym domaga się kontroli zapisów w brytyjskim prawie.
Osadzona, która złożyła pismo, twierdzi, że transseksualna współwięźniarka złapała ją za piersi w więziennej toalecie w Sutton. Po zgłoszeniu sprawy władzom zakładu, kobieta została przeniesiona do innego więzienia. Niedługo później dowiedziała się, że osadzona, która miała ją molestować została przeniesiona... w to samo miejsce.
Molestowana więźniarka pozywa państwo
W pozwie złożonym do sądu pierwszej instancji, kobieta zarzuca brytyjskim władzom, że prawo nie chroni kobiet przed osobami transpłciowymi skazanymi za przestępstwa na tle seksualnym.
ZOBACZ: Gdańsk: 68-latek oskarżony o molestowanie dzieci w komunikacji publicznej
Kobieta kwestionuje też politykę samego więzienia, które w jej ocenie niedostatecznie chroni kobiety przed atakami.
Prawnicy osadzonej argumentują, że opinia publiczna zna "inny głośny przypadek molestowania kobiet w więzieniu przez osobę transseksualną". Prawdopodobnie chodzi o sprawę Stephena Wooda identyfikującego się, jako Karen White.
ZOBACZ: Niesłusznie skazani. Wyszli z więzienia po 36 latach
Mężczyzna w 2017 r. przyznał się do trzech gwałtów na kobietach. W sądzie jednak zeznał, że jest osobą transpłciową i na podstawie wyroku osadzono go w więzieniu dla kobiet. Wood podczas pobytu w zakładzie wielokrotnie molestował współwięźniarki. Ostatecznie władze penitencjarne zdecydowały jednak o przeniesieniu go do więzienia dla mężczyzn.
Płciowa reorganizacja w więzieniu
W marcu tego roku, więzienie w Sutton, w którym miało dojść do molestowania zdecydowało się na reorganizację. Trzech transpłciowych więźniów przeniesiono do osobnego skrzydła, a ich kontakt z innymi osadzonymi został ograniczony do zera. Zarządcy ośrodka tłumaczyli to względami bezpieczeństwa.
Czytaj więcej
Komentarze