Mężczyzna upewnił się dwa razy, czy szczęśliwe numery są zgodne z wylosowanymi, po czym wsunął los do portfela i pojechał dokończyć malowanie sufitu swojego klienta.
Spełnić marzenia dzieci
42-latek i jego żona Lenka powiedzieli, że priorytetem będzie zakup nowego domu z sypialnią dla córki i ich dwóch synów. - Mój najstarszy syn, który jest bardzo rozsądnym dzieckiem zapytał czy może mieć nowy, większy pokój; młodszy zażyczył sobie Teslę, natomiast córka postawiła na różowego iPhone'a - wymieniał.
- Jestem tym samym facetem, nie chcę się zmieniać - mówił Steve i dodał, że nie ma zamiaru zmieniać swojej dotychczasowej pracy.
Jego żona także nie planuje większych zmian. - Gdy dowiedziałam się o wygranej, nie mogłam uwierzyć. Później poprasowałam ubrania, zrobiłam lunch i odwiozłam syna na mecz piłki nożnej - powiedziała Lenka.
Numery na zwycięskim kuponie to 8, 10, 15, 30 i 42 oraz 4 i 6.
Czytaj więcej
Komentarze