Potężny pożar w Wielkopolsce. Spłonęła hala produkcyjna
W nocy z wtorku na środę wybuchł pożar w zakładach produkujących meble w Turku (woj. wielkopolskie). Na miejsce przyjechało czterdzieści zastępów strażaków, którzy najpierw ewakuowali pracowników. Straty mogą sięgnąć co najmniej kilku milionów złotych.
Pożar wybuchł w hali o powierzchni 20 tys. metrów kwadratowych. - Zgłoszenie o pożarze w zakładzie dotarło do komendy przed godz. 2 w nocy z wtorku na środę - poinformował w środę rano kpt. Krzysztof Gruszczyński z komendy powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Turku.
Płonęła jedna z trzech części kompleksu, w której zajmowano się produkcją metalowych stelaży do krzeseł. Pozostałe dwie części zakładu nie zostały naruszone.
Ogień błyskawicznie zajął całą halę produkcyjno-magazynową. Na miejsce wysłano wszystkie jednostki straży pożarnej z całego powiatu.
Wyprowadzono 50 osób
Strażacy ewakuowali kilkadziesiąt osób - pracowników zakładu, a także - prewencyjnie - mieszkańców sąsiedniego bloku. Tomasz Stube z biura prasowego wojewody poinformował, że z bloku wyprowadzono około 50 osób.
Nie wiadomo na razie jaka jest przyczyna pożaru.
"Straty będą liczone w milionach złotych"
- Na tym etapie można potwierdzić, że straty będą liczone w milionach złotych. Doszczętnie spłonęła stalowa hala o powierzchni ok. 2 tys. metrów kwadratowych, a także wszystko, co znajdowało się w środku - poinformował reporter Polsat News Adam Malik.
W hali pracowało ok. 300 osób, aktualnie zostali bez pracy. Na miejsce przyjechał starosta powiatu tureckiego Dariusz Kałużny i wojewoda wielkopolski Łukasz Mikołajczyk. Władze samorządowe planują spotkanie z władzami zakładu, by porozmawiać o tym, jak można pomóc pracownikom.
WIDEO: na miejscu jest reporter Polsat News Adam Malik
Oficer prasowy komendy powiatowej straży pożarnej w Turku kpt. Krzysztof Gruszczyński poinformował, że w środę przed godz. 12. strażacy zakończyli dogaszanie pożaru. - Mieszkańcy sąsiedniego budynku wrócili już do swoich mieszkań, są bezpieczni - powiedział Gruszczyński. Dodał, że w wyniku pożaru nikt nie odniósł obrażeń.
Czytaj więcej