Dyspozytor numeru alarmowego połączył reportera z pogotowiem, które instruowało go co do dalszych czynności.
Po kilku minutach na miejsce przyjechała straż miejska, policja i pogotowie ratunkowe. Stwierdzono zgon kobiety.
"Niefortunnie upadła"
- Nie mamy powodu, żeby sądzić, że w zdarzeniu był udział osób trzecich. W tej chwili prowadzimy czynności w celu ustalenia tożsamości kobiety, która nie miała przy sobie żadnych dokumentów - poinformowała nadkom. Węgrzyniak.
Jak dodała, "prawdopodobnie kobieta niefortunnie upadła, co spowodowało śmierć". - Szczegóły wyjaśni sekcja zwłok - powiedziała.
Sprawą zajmuje się także Prokuratura Rejonowa Praga-Południe.
Komentarze