- Jeśli ktoś w Strefie Gazy myśli, że może podnieść głowę po operacji Czarny Pas, to jest w dużym błędzie - oświadczył Netanjahu odnosząc się dwudniowych intensywnych walk między siłami izraelskimi a palestyńskimi bojownikami, które miały miejsce dwa tygodnie temu.
Zachwiane zawieszenie broni
Jak pisze agencja AP atak rakietowy z palestyńskiej enklawy był drugim takim incydentem w tym tygodniu i poważnie zachwiał zawieszeniem broni, które zakończyło walki przed dwoma tygodniami. Zostało ono wynegocjowane przy aktywnym udziale specjalnego wysłannika ONZ ds. Bliskiego Wschodu Nikołaja Mładenowa i przedstawicieli dyplomacji egipskiej, mającej dobre kontakty w Strefie Gazy, w tym - z przywódcami Hamasu.
Wcześniej izraelskie siły zabiły w precyzyjnym ataku lotniczym w Strefie Gazy jednego z czołowych dowódców Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu Bahu Abu Al-Attę, który koordynował ataki rakietowe na Izrael. Spotkało się to z natychmiastową odpowiedzią palestyńskich bojowników, którzy wystrzelili w kierunku Izraela serię rakiet. Izrael przeprowadził w odpowiedzi dziesiątki nalotów, zabijając co najmniej 34 Palestyńczyków; co najmniej 60 osób zostało rannych.
Komentarze