Reakcja władz
Prezydent Albanii Ilir Meta powiedział, że sytuacja w Thumane, blisko epicentrum, jest "bardzo dramatyczna". "Podjęto wszelkie wysiłki, aby wyciągnąć ludzi spod gruzów" - zapewnił. Wezwał rząd, by zwrócił się o pomoc międzynarodową.
Premier Edi Rama przekazał, że wszystkie agencje rządowe "intensywnie pracują, aby ocalić ludzi w bardzo zniszczonych miejscach Durres i Thumane". "To dramatyczny moment, w którym powinniśmy zachować spokój, trzymać się razem, aby poradzić sobie z tym szokiem" - napisał Rama na swoim koncie na Facebooku.
ZOBACZ: Trzęsienie ziemi we Francji. "Zjawisko rzadkie, ale nie niespotykane"
Albańskie MSW zwróciło się do mieszkańców terenów dotkniętych kataklizmem, aby unikali poruszania się samochodami w celu umożliwienia pracy służbom ratunkowym.
Świadkowie podali, że mieszkańcy w pośpiechu opuszczali budynki w Tiranie; w kilku dzielnicach nie było prądu. Trzy godziny po głównym trzęsieniu ziemi w stolicy wystąpiły silne wstrząsy wtórne o magnitudzie od 5,1 do 5,4.
Pomoc Unii
- Unia Europejska wspiera Albanię w tym trudnym momencie. Zespoły poszukiwawcze i ratunkowe z Włoch, Grecji i Rumunii są już w drodze. Ponadto chciałbym podziękować Węgrom, Niemcom, Chorwacji, Francji, Estonii, Czechom i Turcji za ich oferty pomocy w ramach unijnego mechanizmu ochrony ludności" - podkreślił unijny komisarz ds. pomocy humanitarnej i zarządzania kryzysowego Christos Stylianides.
Jak podała Komisja Europejska, we wtorek rano Stylianides rozmawiał z prezydentem Albanii Ilirem Metą, zapewniając go o unijnej solidarności i gotowości do niesienia pomocy.
UE uruchomiła też system Copernicus do tworzenia zdjęć satelitarnych terenów dotkniętych trzęsieniem. Całodobowe centrum koordynacji i reagowania kryzysowego Unii Europejskiej jest w kontakcie z władzami albańskimi i monitoruje sytuację.
Komisja zadeklarowała, że w razie potrzeby gotowa jest dostarczyć też inną pomoc. UE ma również rozlokować zespół ds. ochrony cywilnej, by pomóc władzom w koordynacji reakcji i ocenie szkód.
Szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini we wspólnym oświadczeniu ze Stylianidesem złożyła kondolencje mieszkańcom i władzom kraju. - Jesteśmy w kontakcie z rządem Albanii, aby znaleźć najlepsze sposoby, by pomóc w tym trudnym momencie - podkreślili.
Trzęsienie ziemi także w Bośni i Hercegowinie
Trzęsienie ziemi o magnitudzie 5,4 nawiedziło we wtorek Bośnię i Hercegowinę, zaledwie kilka godzin po silnym trzęsieniu ziemi w Albanii. Epicentrum znajdowało się 75 km na południe od stolicy BiH, Sarajewa - podało Europejskie Śródziemnomorskie Centrum Sejsmologiczne.
Nie ma informacji o ofiarach. W wyniku wstrząsów popękały ściany starszych budynków - relacjonują lokalne media.
Wstrząsy nastąpiły o godz. 10.19 kilkanaście kilometrów od miasteczka Nevesinje w serbskiej części BiH. Hipocentrum trzęsienia ziemi znajdowało się na głębokości 10 km.
ZOBACZ: Trzęsienie ziemi w Albanii. Są ranni
Jak podało Radio Nevesinje, wstrząsy trwały 10 sekund. Ludzie wybiegali na ulice z domów i hoteli. W miejscowej szkole podstawowej przerwano naukę, a przedszkole poprosiło rodziców o zabranie dzieci do domów.
Bośnia i Hercegowina po trzęsieniu ziemi w Albanii, gdzie zginęło kilkanaście osób, zaoferowała Tiranie pomoc. Ministerstwo Bezpieczeństwa BiH skontaktowało się już z albańskimi służbami ratowniczymi i zadeklarowało, że jest gotowe wysłać niezwłocznie ekipę do poszukiwania zaginionych.
Region często nawiedzają wstrząsy
We wrześniu br. seria stosunkowo słabych wstrząsów - o magnitudzie do 5,8 - uszkodziła w Albanii kilkaset domów. Ponad 100 osób zostało rannych. Wówczas albańskie ministerstwo obrony określiło to trzęsienie jako najsilniejszy od 30 lat. Wstrząsy odczuwalne były także w sąsiednich krajach, Macedonii Północnej i Czarnogórze.
ZOBACZ: "Najsilniejsze od 20-30 lat" trzęsienie ziemi w Albanii. Ponad 100 rannych (artykuł z września)
Albania znajduje się w strefie podatnej na trzęsienia ziemi, którą co kilka dni nawiedzają wstrząsy, choć większość z nich nie jest odczuwalna.
Komentarze