"Być może zabrakło nam wyobraźni". Sasin o szefowej komisji rodziny z Lewicy

Jest to duża niezręczność, że komisją kieruje osoba, która nie daje rękojmi obrony modelu rodziny, który jest dla nas ważny - mówił w programie "Gość Wydarzeń" Jacek Sasin o ewentualnym odwołaniu Magdaleny Biejat (Lewica) z funkcji przewodniczącej komisji ds. polityki społecznej i rodziny. - Być może nie przewidzieliśmy, że klub Lewicy deleguje osobę, która jest tak radykalna w poglądach - dodał.
- Szanujemy pewne obyczaje sejmowe. Być może nie przewidzieliśmy, że klub Lewicy deleguje osobę, która jest tak radykalna w poglądach - powiedział Sasin pytany o "zwrot akcji" ws. szefowej komisji rodziny z Lewicy.
- Być może zabrakło nam wyobraźni - przyznał w programie "Gość Wydarzeń". W sprawie Biejat wniosek złożyli posłowie Solidarnej Polski, którzy chcą jej odwołania z funkcji przewodniczącej sejmowej komisji ds. polityki społecznej i rodziny. "To osoba, która niszczy polskie rodziny i chce zabijać poczęte dzieci" - wskazali. Głos w tej sprawie zabrał prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Ta sprawa wkrótce zostanie rozwiązana - zapowiedział.
Umowa koalicyjna "raczej" w tym tygodniu
- Umowa koalicyjna jest gotowa. Zostanie podpisana raczej w tym tygodniu - powiedział Sasin pytany o dokument, który ma zostać podpisany przez ugrupowania wchodzące w skład Zjednoczonej Prawicy. Jego treść była negocjowana od dłuższego czasu, a podpisanie jest konieczne, gdyż poprzednia umowa wygasła 11 listopada br., wraz z końcem minionej kadencji parlamentu.
Na uwagę Doroty Gawryluk, że członkowie koalicji chcą mieć wpływ na obsadę niektórych spółek Sasin odparł, że "nic mu o tym nie wiadomo". - Jeżeli chodzi o obsadę zarządów spółek, są procedury, które nie ulegają uzgodnieniom koalicyjnym i politycznym. Po to zmieniono konstrukcję nadzoru nad spółkami skarbu państwa, żeby tak nie było - mówił gość Polsat News.
"Lepiej, żeby spółki medialne podlegały dalej ministrowi kultury"
- Prawie wszystkie spółki przejdą pod kontrolę Ministerstwa Aktywów Państwowych. Nie będzie kontrolowana Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych, to spółka dosyć wrażliwa i będzie podlegała MSWiA. Być może jeszcze pojedyncze wyjątki będą - mówił Sasin.
- Jeżeli chodzi o Telewizję Publiczną, Polskie Radio i Polską Agencję Prasową to rozmawiamy na ten temat. One były w przeszłości w gestii ministerstwa Skarbu Państwa, ale to inne spółki, wypełniające pewną misję, a nie są to podmioty ściśle gospodarcze. Może lepiej, żeby były dalej nadzorowane przez ministra kultury - mówił "Gość Wydarzeń".
"Odeszliśmy od prywatyzacji"
- Ministerstwo Skarbu Państwa wprost wyrastało z Ministerstwa Przekształceń Własnościowych, którego głównym zadaniem była prywatyzacja. My od prywatyzacji odeszliśmy - dodał.
Wideo: "Być może zabrakło nam wyobraźni". Sasin o szefowej komisji rodziny z Lewicy
- Nowe Ministerstwo Aktywów Państwowych ma za zadanie dobre i sprawne zarządzanie mieniem, które stale się powiększa. Dzięki naszym działaniom w ciągu ostatnich czterech lat udało się odkupić część przedsiębiorstw jak bank PKO SA. Spółki są dobrze zarządzane, natomiast chodzi o to, by stworzyć pewien mechanizm synergicznego zarządzania tym co te spółki robią. Chodzi o koordynację ich działań. Wspólne działania są potrzebne - wyjaśnił.
"Nieodczuwalny" wzrost cen prądu
- Nie jesteśmy dzisiaj w stanie wszystkim zapewnić, że ceny energii będą na dotychczasowym poziomie, natomiast postawiliśmy sobie cel, by dla gospodarstw domowych wzrost cen prądu nie był odczuwalny. Nie wszystko jest jednak w naszych rękach, bo spółki energetyczne to podmioty gospodarcze - mówił gość Polsat News pytany o to czy wzrosną ceny prądu.
- Myślę, że osiągniemy tutaj sukces, jestem optymistą - dodał.
Dotychczasowe odcinki programu "Gość Wydarzeń" można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej