200 tys. zamówień na Teslę. Rośnie popularność "pancernego" samochodu
Od momentu uruchomienia sprzedaży nowego pojazdu Tesli, akcje spółki wzrosły o 3,6 proc. Elon Musk poinformował na Twitterze, że liczba zamówień samochodu elektrycznego przekroczyła 200 tys. Zainteresowanie jest ogromne, mimo że podczas pokazu dla mediów, gdy rzucano metalowymi kulami w szyby "pancernego" auta, te pękały.
Chociaż Tesla za każde zamówienie na początek pobiera zaledwie 100 dolarów, to już na swoim koncie ma 20 milionów dolarów - podaje geekweek.pl.
Cybertruck przyspiesza do "setki" w 3 sekundy i rozpędza się do nawet 208 km/h. W najmocniejszej wersji dysponuje zasięgiem na poziomie ponad 500 kilometrów, a na swój pokład może zabrać sześć osób i ładunki o wadze ponad 1,5 tony. Pojazd liczy sobie 588 cm długości, 203 cm szerokości i 190 cm wysokości, a pomimo tego, w najlepszej wersji, trzy mocne silniki elektryczne zapewniają mu osiągi sportowych samochodów.
ZOBACZ: Tesla pokazała "pancerne" auto. Podczas prezentacji coś poszło nie tak
Za najtańszą wersję Cybertrucka trzeba zapłacić prawie 40 tysięcy dolarów, czyli około 155 tysięcy złotych.
"Gigafabryka" w Niemczech
W pierwszej połowie listopada Musk powiedział, że Tesla zbuduje "gigafabrykę" w Niemczech. Będzie to czwarta tego rodzaju inwestycja koncernu na świecie.
ZOBACZ: Elektryczny radiowóz rozładował się podczas pościgu
Gigafactory 4 ma powstać niedaleko wciąż niedziałającego stołecznego lotniska BER. Produkcja ma się rozpocząć w 2021 roku od kompaktowego SUV-a Model Y, a także napędów i baterii - niespodziewanie ogłosił Musk we wtorek późnym wieczorem podczas gali, na której odbierał Złotą Kierownicę - nagrodę przyznawaną przez magazyn "Auto Bild". Oprócz tego w Berlinie powstanie centrum zajmujące się opracowywaniem nowych rozwiązań inżynieryjnych i wzornictwa.
Uzasadniając wybór Niemiec na lokalizację fabryki, Musk wyjaśnił, że kraj ten może poszczycić się znakomitymi inżynierami.