"Zawieszamy wypłatę zasiłku albo dochodzimy zwrotu"
Tylko podczas trzeciego kwartału tego roku pracownicy opolskiego oddziału ZUS sprawdzili, jak kurowało się na zwolnieniu lekarskim ponad 600 ubezpieczonych w regionie. Okazało się, że 124 osoby, które były zwolnione od świadczenia pracy wcale się nie leczyło. Wśród symulantów była osoba, która podczas chorobowego uczestniczyła w kursie latania na palaralotni.
ZOBACZ: Od soboty zwolnienia lekarskie tylko w formie elektronicznej
- Jeśli sytuacja jest ewidentna, to z dbałości o stan finansów w funduszu chorobowym, zawieszamy wypłatę zasiłku albo dochodzimy zwrotu już wypłaconych świadczeń, najczęściej zasiłku chorobowego. Jeśli to nie pracodawca, a ZUS jest płatnikiem zasiłku chorobowego to ma obowiązek wypłacić go w prawidłowej wysokości i terminowo. Jednak ma też prawo weryfikować czy ubezpieczeni, którzy ubiegają się o jego wypłatę właściwie wywiązują się ze swoich obowiązków czyli czy w sposób zgodny z prawem wykorzystują zwolnienie lekarskie od pracy. Podobne uprawnienia ma pracodawca, który zgłosił do ubezpieczeń społecznych powyżej 20 zatrudnionych - podkreśla Szczurek.
Od stycznia do końca września br., w skali całego kraju ponad 110 tysięcy osób zostało poddanych kontroli prawidłowości wykorzystywania zaświadczenia o czasowej niezdolności do pracy. Suma zasiłków - głównie chorobowych - których wypłatę podważyły 43 oddziały ZUS w całym kraju wyniosła 21,7 milionów złotych, zaś tylko za trzeci kwartał tego roku była to kwota 7 milionów złotych.
Komentarze