"Jak po 20 latach kłamstwa, tuszowania i manipulacji można mówić o oczyszczeniu Kościoła?"
- Przez 20 lat ani Kościół w Polsce ani Kościół poznański nie potrafił sprawy abpa Juliusza Paetza rozwiązać. Nigdy nie powiedziano wyraźnie czy był winny czy nie. Nie ogłoszono żadnego komunikatu, nie przeproszono ofiar i nie pociągnięto do konsekwencji samego arcybiskupa - powiedział w programie "Wydarzenia i Opinie" ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
- Wciąż otrzymuję pytania od innych księży oraz od wiernych, czy abp Paetz był winny. Więc odpowiadam - abp Paetz molestował kleryków i znam jego ofiary. Cieszę się, że biskupi podjęli decyzję o jego pochówku poza katedrą - powiedział "Głosowi Wielkopolskiemu" ksiądz Adam Pawłowski.
Ksiądz Pawłowski był klerykiem, gdy abp Juliusz Paetz kierował poznańską kurią. Poparł apel do abp. Stanisława Gądeckiego, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski o to, by miejscem pochówku abp. Paetza nie była katedra oraz o publiczne zakomunikowanie rozwiązania, jakie w sprawie zmarłego podjęła Stolica Apostolska.
ZOBACZ: Pogrzeb abp. Juliusza Paetza na cmentarzu parafialnym na poznańskiej Starołęce
"Znam niechęć abp. Gądeckiego do abp. Paetza"
Goście Doroty Gawryluk dyskutowali o kontrowersjach wokół pochówku zmarłego w ubiegłym tygodniu arcybiskupa seniora Juliusza Paetza.
- Przygotowanie pochówku poza katedrą, czyli na cmentarzu parafialnym, było od samego początku. Znam determinację abp. Stanisława Gądeckiego i jego - mówiąc kolokwialnie - wielką niechęć do abp. Paetza z powodu zarzutów i win, jakie popełnił - mówił Marcin Przeciszewski, szef Katolickiej Agencji Informacyjnej.
Zdaniem ks. Isakowicza-Zaleskiego wpływ na to, że zrezygnowano z pochówku Paetza w poznańskiej archikatedrze, miał list wysłany do abp. Gądeckiego, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski.
- Komunikat (dot. pochówku - red.) był tragiczny. Zacytowano tam kanon, w którym wyraźnie jest powiedziane, że biskup ordynariusz powinien być pochowany w katedrze. Słowo "powinien" w kodeksie kanonicznym jest jednoznaczne i dlatego - moim zdaniem, a wiem to od sygnatariuszy listu - dopiero taka spontaniczna akcja oddolna diecezjan i księży spowodowała, że wycofano się z pierwszego pomysłu, a ciało abp. Paetza wywieziono z katedry - mówił ksiądz.
WIDEO: ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski i Marcin Przeciszewski w "Wydarzeniach i Opiniach"
"Pochowanie abp. Paetza poza katedrą potwierdza jego winy"
Ks. Isakowicz-Zaleski powiedział, że "można to było zrobić od samego początku inaczej i bez napięć, jakie były przed pogrzebem".
Przeciszewski odpowiedział jednak, że według opinii kościelnych prawników, kanony pozwalają na pochowanie arcybiskupa w katedrze, ale także w innym miejscu.
"Jestem przekonany, że sytuacja, w której znaleźliśmy się dzisiaj, posłuży do oczyszczenia Kościoła poznańskiego" - oświadczył w komunikacie na temat pogrzebu abp. Paetza abp. Gądecki.
- Gdzie po dwudziestu latach kłamstwa, tuszowania, manipulacji można mówić o oczyszczeniu? Obowiązkiem abp. Gądeckiego, przy całym szacunku, ale to przewodniczący Komisji Episkopatu Polski, który powinien świecić przykładem, było publiczne powiedzenie prawdy, że arcybiskup był winny takim a takim zarzutom - mówił ks. Isakowicz-Zaleski.
Zdaniem Marcina Przeciszewskiego, "pochowanie abp. Paetza poza katedrą daje znać, że abp Gądecki potwierdza wszystkie winy abp. Paetza".
- Te zarzuty molestowania kleryków, nie zostały publicznie w komunikatach ogłoszone, ale ta linia na wielki dystans arcybiskupa, jest słuszna - dodał.
"Odpowiedzialny za całe zło"
- Sprawa abp. Paetza była tuszowana - absolutnie mówię to z całą odpowiedzialnością, są na to dziesiątki dowodów - przez ówczesnego nuncjusza papieskiego Józefa Kowalczyka, który później, niestety, został prymasem Polski. On odpowiada za to całe zło - mówił ks. Isakowicz-Zaleski.
- Jeśli się tego nie rozwiąże i nie wyjaśni, i nie powie się, jaka jest prawda, to myślę, że oczyszczenie to takie piękne słowo, ale dwadzieścia lat za późno - dodał.
- Całkowicie się zgadzam. Ta sprawa powinna być wyjaśniana 17 lat temu. Po raporcie specjalnej komisji watykańskiej powinniśmy wiedzieć, co w nim jest i jakie zarzuty abp. Paetzowi postawiono i że za to ponosi karę - mówił Przeciszewski.
Jak dodał, "Kościół ma swoje procedury, których niestety się czasem zbyt uparcie trzyma". - Sędzią arcybiskupa była Stolica Apostolska i w sensie kompetencji kościelnych tylko Stolica Apostolska może to ogłosić. Abp Gądecki ściśle się trzymał tych procedur i dlatego nie ogłaszał - powiedział szef KAI.
W komunikacie Episkopatu, abp Gądecki napisał też: "w trosce o jedność Kościoła proszę wszystkich wiernych o to, aby strzegli samych siebie i byli bez grzechu".
"Chciałbym od abp. Gądeckiego usłyszeć prawdę ws. Paetza"
Zdaniem ks. Isakowicza-Zaleskiego "przesłanie jest proste". - Pilnujcie swoich spraw i nie wtrącajcie się w sprawy Kościoła. Uważam, że Kościół to wspólnota wszystkich ludzi ochrzczonych - mówił ksiądz.
Według Przeciszewskiego, "Kościół musi się nieustannie oczyszczać i reformować". - Pokazał nam to świetnie Jan Paweł II w 2000 r. To modelowy przykład. Kościół w Polsce powinien iść tą drogą - dodał.
Ksiądz Isakowicz-Zaleski podkreślił, że "nie dziwne jest, że wśród 12 apostołów znalazł się Judasz". - Zawsze czarne owce się znajdą. W Kościele ciągle nie ma mechanizmu, który by likwidował tego typu sprawy w zarodku. One nabrzmiewają jak wielki balon, wybuchają afery i oczywiście winne są media, rożne środowiska, natomiast Kościół powinien wyciągać wnioski - mówił ksiądz.
- Chciałbym od abp. Gądeckiego usłyszeć wyraźne powiedzenie prawdy ws. Paetza. Do tej pory żadnej ofierze, a to jest kilkadziesiąt osób, cztery do mnie napisały, nikt nie powiedział słowa przepraszam i nie zadośćuczynił tej krzywdy. Na arcybiskupie poznańskim spoczywa moralny obowiązek, by zadośćuczynić tym, którzy zostali skrzywdzeni - mówił ksiądz.
Jak dodał, "12 lat temu Kościół nie poradził sobie z lustracją". - Przez to Kościół nie przeszedł i nie wyciągnął wniosków. Są kolejne problemy. Jest homolobby, w przypadku abp. Paetza to jest wierzchołek góry lodowej różnych innych skandali obyczajowych - mówił ksiądz.
"Uderza to w porządnych księży"
- Jest też rozejście się struktur kościelnych ze społeczeństwem. Kiedyś kościoły były schronienie, oazami nie tylko dla opozycjonistów i "Solidarności", ale dla zwykłych ludzi, którzy czuli się w tych wspólnotach bardzo dobrze - podkreślił ksiądz.
- Teraz, kiedy ogromna ilość księży przeszła na etaty państwowe, kiedy są dotacje, powstają takie rezydencje jak abp. Sławoja Leszka Głódzia w Gdańsku, która jest absolutnie niepotrzebna, żeby ją budować, to w kogo uderza? W porządnych księży biskupów, którzy postępują uczciwie - dodał.
Przeciszewski stwierdził, że "Kościół w Polsce żyjący niemal wyłącznie z ofiar wiernych jest jednym z najuboższych w Europie".
Dotychczasowe odcinki programu można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej