Saperzy wywieźli niewybuch z budowy stołecznego metra. Wcześniej ewakuowano ok. tysiąca osób
Saperzy zabezpieczyli i wywieźli niewybuch z budowy metra na Bródnie. - Nie ma już utrudnień komunikacyjnych, a ewakuowani wrócili do swoich domów. Prace na budowie wznowiono - poinformował w środę po g. 14 Bartosz Sawicki z firmy Gulermak, wykonawcy metra na Bródnie. Rano na budowie znaleziono niewybuch. Według informacji Polsat News niewybuch utknął między zębami koparki.
Jak poinformowała podkom. Paulina Onyszko ze stołecznej policji, niewybuch to pocisk lotniczy - najprawdopodobniej z czasów II wojny światowej - ma 30 cm średnicy i 60 cm długości.
W środę około godz. 10 natrafił na niego operator koparki na budowie metra przy ul. Bazyliańskiej 7. Miał utknąć między zębami koparki.
Ewakuowano około 30 pracowników budowy metra. Ponadto podjęto decyzję o ewakuacji znajdującej się nieopodal szkoły podstawowej, trzech bloków mieszkalnych i centrum handlowo-usługowego - w sumie ok. tysiąca osób.
ZOBACZ: Płetwonurkowie sprzątali dno kanału w Giżycku. Znaleźli niewybuchy
Policjanci zabezpieczyli teren do przyjazdu saperów z jednostki w Kazuniu.
- Pilnujemy, by nikt nie zbliżał się do tego miejsca. Mogą występować utrudnienia w ruchu - mówiła podkom. Paulina Onyszko.
Po południu niewybuch został wywieziony przez saperów w bezpieczne miejsce. Mieszkańcy wrócili do domów, a pracownicy wznowili budowę.
ZOBACZ: Znalazł niewybuch i zabrał go do domu w centrum miasta. "O krok od tragedii"
Na czas akcji zablokowanym przejazdem w okolicy skrzyżowania Rembielińska - Kondratowicza, w związku z czym niektóre z linii tramwajowych skierowano na inne trasy. Zgodnie z komunikatem Warszawskiego Transportu Publicznego utrudnienia się zakończyły.
Komentarze