Prezydent Konina apeluje o spokój po ataku na policjantów przed komendą
Kilkadziesiąt minut trwało w niedzielę zgromadzenie przy siedzibie policji w Koninie (Wielkopolskie) w związku ze śmiercią 21-latka postrzelonego przez policjanta. Zgromadzeni wznosili wulgarne okrzyki, krzyczeli też "mordercy". Kilka osób w stronę policji rzucało kamieniami i butelkami. Zatrzymano cztery osoby. Prezydent Konina zaapelował o spokój w mieście.
Portal lm.pl prowadził transmisję ze zdarzenia na Facebooku. Uwaga, niecenzuralne nagranie.
- Przyszliśmy tu, by uczcić chłopaka. Niepotrzebnie ze strony tłumu poleciały kamienie - powiedział jeden z uczestników zgromadzenia.
W jego ocenie jeden z zatrzymanych "nie używał przemocy i nie kopał w tarczę". - Stał naprzeciwko policjantów. Gdy ruszyli, został powalony na ziemię - dodał.
Ucierpiało trzech policjantów
Jak poinformował w niedzielę oficer prasowy konińskiej policji podkom. Marcin Jankowski funkcjonariusze podjęli interwencję, ponieważ doszło do aktów znieważenia policjanta, naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy. - To było kopanie w tarcze, rzucanie butelkami, kamieniami, niebezpiecznymi przedmiotami - powiedział.
Policja nie informuje na razie, jakie zarzuty mają usłyszeć zatrzymani. Podkom. Jankowski podał, że osoby te na razie są legitymowane i przesłuchiwane.
Zobacz: Śmierć 21-latka w Koninie. "Fakty są o 180 stopni inne niż podają media"
Rzecznik podał, że w działaniach ucierpiało trzech funkcjonariuszy policji; zapewnił, że ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. - Oni dostali tymi butelkami czy kamieniami - wyjaśnił.
Przed interwencją funkcjonariuszy policja kilkakrotnie wezwała zgromadzonych do rozejścia grożąc użyciem siły.
Zgromadzenie przerwano ok. godz. 18.
W poniedziałek sztab kryzysowy
Po zakończonej manifestacji prezydent Konina Piotr Korytkowski zaapelował o spokój w mieście. Zapowiedział zwołanie na poniedziałek sztabu kryzysowego.
- W tej chwili trwają dochodzenia wszystkich służb: policji oraz prokuratury zmierzające do tego, aby wyjaśnić wszystkie okoliczności związane z tym tragicznym wydarzeniem. Natomiast nie może dochodzić do takiej sytuacji, że miasto jest sparaliżowane (...) miasto musi funkcjonować; apeluję o to, by zachowywać się bezpiecznie, by nie wznosić burd – powiedział prezydent Konina.
Piotr Korytkowski złożył kondolencje rodzinie nieżyjącego 21-latka. Wyraził nadzieję, że sprawa jego śmierci zostanie szybko wyjaśniona. Podał, że wobec rodziny "była wykonana próba pomocy psychologicznej". Poinformował też, że w związku z sytuacją w mieście na poniedziałek zwołał sztab kryzysowy z udziałem przedstawicieli miasta, straży miejskiej i policji.
Śmiertelny strzał policjanta
W czwartek na jednym z osiedli w Koninie, podczas próby wylegitymowania przez policję 21-latka i dwóch 15-latków najstarszy mężczyzna zaczął uciekać. Według informacji policji 21-latek nie reagował na wezwania do zatrzymania.
Goniący go funkcjonariusz użył broni, policja utrzymuje, że był do tego zmuszony; postrzelony 21-latek zmarł. Przy ciele mężczyzny znaleziono w czwartek nożyczki i woreczek foliowy z białym proszkiem.
Postępowanie w tej sprawie od piątku prowadzi Prokuratura Okręgowa w Koninie.
Czytaj więcej
Komentarze