Ścieki znów płyną do oczyszczalni "Czajka" dnem Wisły. Naprawa rurociągu kosztowała 39 mln zł
Ścieki z lewobrzeżnej Warszawy płyną już naprawionym rurociągiem pod dnem Wisły – poinformowało w sobotę MPWiK. Wcześniej pracownicy Wód Polskich zakończyli roboty związane z przekierowaniem nieczystości prowadzonych awaryjnym rurociągiem do naprawionego kolektora.
Rzecznik Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie Sergiusz Kieruzel podkreślił, że dzięki zaangażowaniu pracowników udało się sprawnie zakończyć ten etap prac. Roboty zaczęły się w piątek po godzinie 23. Uczestniczyło w nich 50 osób. Z tzw. komory rozprężnej usunęli oni 40 metrów stalowej rury o wadze 16000 kg, 4 kołnierze o średnicy 1000 mm o wadze 2800 kg i 6 kolan o wadze 2400 kg. Łączna waga wszystkich elementów instalacji awaryjnego bypassa znajdującego się w zrzutni, które usunięto w nocy z piątku na sobotę, wynosiła ponad 21 ton.
Płyną dnem Wisły
Kieruzel wskazał, że prace prowadzono etapami, z uwagi na konieczność wywietrzenia instalacji z metanu i siarkowodoru – gazów, które powstają przy tłoczeniu ścieków.
ZOBACZ TEŻ: Awaria oczyszczalni "Czajka". Trzaskowski: miasto jest gotowe przejąć ścieki
Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji poinformowało na swoim profilu na Facebooku, że nieczystości z lewobrzeżnej Warszawy płyną już rurociągiem pod dnem Wisły do oczyszczalni "Czajka". Naprawa kosztowała 39 mln zł.
Przez ostatnie tygodnie pracowaliśmy 24 godziny na dobę, by móc z radością przekazać Wam tę informację. 💪 Układ przesyłowy ścieków pod Wisłą został naprawiony, a przełączenie rurociągu tymczasowego na docelowy przebiegło prawidłowo ❗ Sprawdźcie szczegóły ⬇ @trzaskowski_ pic.twitter.com/iQbNgTPVSm
— Warszawa (@warszawa) November 16, 2019
W przyszłym tygodniu będą usuwane urządzenia mechaniczne przez operatorów pomp, nastąpi też stopniowy demontaż tymczasowego rurociągu - zapowiedziały w komunikacie zamieszczonym na swojej stronie internetowej Wody Polskie.
Zaangażowanych ponad 500 osób
Odcinek rurociągu prowadzony przez Wisłę ma 2200 metrów długości. Tworzą go dwie nitki o średnicy 1000 mm o długości 1100 m każda. Na etapie demontażu zostaną pocięte na części o długości 6-7 metrów. Demontaż rur na moście pontonowym będzie prowadzony w sposób umożliwiający rozbiórkę mostu pontonowego przez Wojska Inżynieryjne. Ostatnim etapem demontażu instalacji będzie rozbiórka dwóch kilometrów rurociągu naziemnego, czerpni, oświetlenia obiektu i urządzeń towarzyszących.
ZOBACZ TEŻ: Kolektory oczyszczalni "Czajka" naprawione. Prezydent Warszawy dokonał inspekcji
"Łącznie w całej akcji budowy i utrzymania awaryjnego rurociągu zaangażowanych było ponad 500 osób, w tym 200 żołnierzy. W czasie funkcjonowania unikatowego w skali światowej dwukilometrowego baypassa, umiejscowionego na moście pontonowym, udało się przepompować 14 mln m sześć. nieoczyszczonych ścieków" - czytamy w komunikacie Wód Polskich.
Awaria "Czajki"
Pod koniec sierpnia doszło do awarii dwóch kolektorów odprowadzających ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do leżącej na prawym brzegu oczyszczalni "Czajka". W efekcie nieczystości były zrzucane do Wisły.
W reakcji na awarię premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję o budowie tymczasowego rurociągu, którym ścieki są przepompowywane do oczyszczalni "Czajka". Całość instalacji awaryjnego bypassu wybudowanego w 10 dni kosztowała 35 mln zł netto. Naprawa kolektora przeprowadzona na zlecenie MPWiK pochłonęła już 39 mln zł.
Czytaj więcej