W piśmie do nadleśnictwa zwrócił uwagę na bezpieczeństwo mieszkańców i turystów oraz sprzeciwił się polowaniom prowadzonym na terenach gminy. Przypomniał, że sopockie lasy są bardzo chętnie odwiedzane przez spacerowiczów i rowerzystów.
ZOBACZ: "Polowanie" na dziki... w centrum Słupska [WIDEO]
"Mając w pamięci tragiczne wydarzenia podczas polowań, m. in. ostatnie z dnia 10.11.2019 r., w trosce o bezpieczeństwo mieszkańców, jestem przeciwny realizowaniu ich na administrowanym przez Gminę Miasta Sopotu terenie" - napisał Karnowski. "W celu redukcji pogłowia dzikiej zwierzyny zalecam jej odławianie i wywóz z dala od granic administracyjnych Miasta Sopotu" - dodał.
Odławianie zamiast odstrzału
Prezydent przypomniał też, że Sopot znajduje się w tzw. strefie białej, czyli poza obszarem ochronnym, obszarem objętym ograniczeniami i obszarem zagrożonym. Nie jest też objęty częścią Rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie środków podejmowanych w związku z wystąpieniem afrykańskiego pomoru świń.
Zdaniem Karnowskiego w związku z tym nic nie stoi na przeszkodzie, aby wysyłać dziki z terenu Sopotu do innego miejsca położonego na terenie Polski.
Karnowski: wyłączyć Sopot z obwodu
ZOBACZ: Śmiertelne postrzelenie 61-latka podczas polowania na dziki
W piśmie skierowanym do Mieczysława Struka, marszałka województwa pomorskiego, prezydent Sopotu wniósł o wyłączenie terenów administracyjnych Gminy Miasta Sopotu z obwodu łowieckiego nr 69.
W liście do wojewody pomorskiego Dariusza Drelicha prezydent zaapelował o wyznaczenie miejsca odstawiania dzików w przypadku ich odłowienia. "Było to kolejne pismo przesłane do wojewody w tej sprawie. Odpowiedź na poprzednie nie nadeszła" - podkreśliło biuro prasowe Urzędu Miasta w Sopocie.
Komentarze