Polscy piłkarze wylądowali w Izraelu
Reprezentacja Polski w piłce nożnej doleciała do Izraela, gdzie w sobotę rozegra mecz w eliminacjach mistrzostw Europy - poinformował rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski. Po ostatnich atakach rakietowych na Izrael nie było pewności, czy spotkanie zostanie rozegrane. W środę PZPN poinformował jednak, że biało-czerwoni polecą na mecz zgodnie z planem.
Nasi już na miejscu! 😊
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) November 15, 2019
Pozdrawiamy z Izraela! 🇮🇱 pic.twitter.com/quUZ55P3D8
We wtorek w Izraelu rozległy się syreny alarmowe w związku z ostrzałem rakietowym ze Strefy Gazy. Izraelskie dowództwo nakazało zamknięcie szkół i uczelni w południowej i środkowej części kraju. W środę rano poinformowano, że wystrzelono kolejne pociski.
Wtorkowy ostrzał miał być odwetem za atak lotniczy na dom w mieście Gaza jednego z czołowych dowódców radykalnego ugrupowania Islamskiego Dżihadu. Zginął w nim islamista Baha Abu Al-Atta wraz z żoną.
ZOBACZ: Eskalacja napięcia w Strefie Gazy. W izraelskich nalotach zginęło 26 Palestyńczyków
Ponadto w ataku sił izraelskich w stolicy Syrii, Damaszku, na dom innego przedstawiciela Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu, zginęły dwie osoby, a sześć zostało rannych - podała agencja Reutera. Strona izraelska ogłosiła, że obydwie ofiary były bojownikami Dżihadu.
Zabity bojownik
W środę izraelskie wojsko przekazało na Twitterze, że jego siły przeprowadziły atak na grupę przygotowującą wystrzelenie rakiet w stronę Izraela. W ataku zginęła co najmniej jedna osoba. Palestyński Islamski Dżihad zidentyfikowało zabitego jako swojego bojownika.
W środę w kierunku Izraela wystrzelono kolejne rakiety. Rannych zostało co najmniej kilkanaście osób.
Agencja Associated Press zauważa, że wtorkowe izraelskie naloty wymierzone w wyższych rangą dowódców Islamskiego Dżihadu w Strefie Gazy i w Syrii nasilają konfrontację Izraela z Iranem w regionie i grożą wywołaniem kolejnej niszczycielskiej fali transgranicznej przemocy z palestyńskimi bojownikami. Reuters pisze o najpoważniejszej eskalacji przemocy od kilku miesięcy.
Gwarancja bezpieczeństwa
W wyniku tych wydarzeń pojawiła się wątpliwość, czy piłkarska reprezentacja Polski powinna rozegrać w Jerozolimie mecz przedostatniej kolejki eliminacji Euro 2020.
Jesteśmy 🇮🇱 pic.twitter.com/ZmQL5gPzWr
— Jakub Kwiatkowski (@KwiatkowskiKuba) November 15, 2019
"Biorąc pod uwagę napiętą sytuację w kraju gospodarza meczu, PZPN po licznych rozmowach i konsultacjach z Ministerstwem Spraw Zagranicznych RP, ambasadą Polski w Izraelu, federacją piłkarską Izraela oraz przedstawicielami UEFA, podjął decyzję o udaniu się do Jerozolimy i rozegraniu planowanego meczu eliminacji ME" - napisał PZPN.
Związek poinformował również, iż otrzymał gwarancję, że podróżujący do Izraela polscy piłkarze i fani będą bezpieczni.
ZOBACZ: Polacy polecą do Izraela zgodnie z planem. Termin meczu bez zmian
"Jednocześnie gospodarze meczu zaapelowali do polskich kibiców o odpowiedzialność, dyscyplinę i bezwzględne zastosowanie się do przepisów prawnych obowiązujących na terenie państwa Izrael" - dodano.
Zapowiedziano również, że gdyby jednak niebezpieczeństwo się pojawiło, PZPN podejmie stosowne działania.
Z awansem
Biało-czerwoni mają już zapewniony awans na mistrzostwa Europy, więc meczowi w Izraelu oraz kolejnemu - 19 listopada w Warszawie ze Słowenią - nie towarzyszy już taka presja.
ZOBACZ: Łukasz Piszczek wraca do reprezentacji Polski. Rozegra ostatni mecz
Po ośmiu kolejkach kwalifikacji mistrzostw Europy drużyna Jerzego Brzęczka prowadzi w tabeli grupy G z dorobkiem 19 punktów, wyprzedzając wicelidera Austrię o trzy. Macedonia Północna, Słowenia oraz Izrael mają po 11 punktów, a Łotwa - żadnego.
W piątek Izrael wznowił ataki lotnicze w Strefie Gazy.
Czytaj więcej