"Drzwi Pałacu Prezydenckiego są zawsze otwarte". Prezydent do ministrów
- W większości przypadków jesteście państwo tymi, którzy sprawdzili się już w służbie dla Rzeczpospolitej, w służbie dla współobywateli, dla naszego społeczeństwa i dla polskiego państwa - mówił prezydent Andrzej Duda w piątek podczas uroczystości powołania nowego rządu.
Mateusz Morawiecki został w piątek powołany przez prezydenta Andrzeja Dudę na urząd Prezesa Rady Ministrów. Szef rządu tymczasowo pokieruje również Ministerstwem Sportu.
W drugim gabinecie Morawieckiego znalazło się 22 ministrów, w tym 6 nowych.
ZOBACZ TEŻ: Nowe twarze w rządzie. Wśród nich ministrowie klimatu i zarządzania funduszami
Prezydent pogratulował powołanym członkom rządu i podziękował tym spośród nich, którzy w poprzedniej kadencji także pełnili swoje funkcje. Nawiązując do ślubowania nowych członków Rady Ministrów stwierdził, że jest to służba "w poczuciu, że dobro ojczyzny i pomyślność obywateli" jest najwyższym nakazem.
- W większości przypadków jesteście państwo tymi, którzy sprawdzili się, czasem już wielokrotnie w służbie dla Rzeczpospolitej, w służbie dla współobywateli, dla naszego społeczeństwa i dla polskiego państwa. Ogromnie za to dziękuję i wiem, że nie jest to łatwe, wiem, że nie jest to praca od przysłowiowej godz. 8 do godz. 16, to jest praca w nielimitowanym zakresie godzin, czasem praca przez całe noce, trudno ją w ogóle oszacować - mówił prezydent.
"Jestem gotów na rozmowę"
Kierując swoje słowa do członków Rady Ministrów prezydent powiedział, że "jest zawsze otwarty na współpracę". - Jestem zawsze otwarty na wszelkie państwa inicjatywy, na to, żeby te dobre inicjatywy służące realizacji założeń programowych, ważnych założeń programowych dla Polski, żeby je wspierać, bo jestem przekonany, że one będą służyły Polsce, i będą służyły polskiemu społeczeństwu - powiedział Andrzej Duda.
- Proszę żebyście państwo wiedzieli, że dla was, zwłaszcza dla pana premiera, panów wicepremierów, ministrów, wszystkich - drzwi Pałacu Prezydenckiego są zawsze otwarte - zadeklarował.
- Jestem gotów na rozmowę nawet na najtrudniejsze tematy. Pewnie takie rozmowy będą się zdarzały. Jeżeli będą się odbywały u mnie, będę za to zawsze ogromnie wdzięczny i chcę, żebyście państwo o tym zawsze pamiętali, że nawet w najtrudniejszych kwestiach zawsze jestem otwarty na pomoc i zawsze jestem gotów wspólnie dźwigać ciężar, jeżeli będzie służył dobru, wspólnemu dobru Rzeczypospolitej - zapewnił prezydent.
ZOBACZ TEŻ: Prezydent o nowym rządzie i "bycie zwykłych ludzi". Wizyta w Kazimierzy Wielkiej
"Nie jesteśmy nieomylni"
Prezydent podkreślił, że wiele dobrego udało się zrealizować przez ostanie cztery lata. Skierował podziękowanie także do byłej premier Beaty Szydło i wszystkich członków większości parlamentarnej.
- Chciałbym, żeby to, co będzie realizowane w ciągu najbliższych czterech lat, było realizowane co najmniej tak samo dobrze, jak to, co było realizowane do tej pory. Wiele dobrych rzeczy zostało zrobionych, wiele polskich rodzin poczuło, że rzeczywiście państwo dostrzegło ich obecność i zaczęło o nich myśleć, dostrzegło ich wysiłek, dostrzegło ich prace - oświadczył prezydent.
Jak dodał, "wielu ludzi poczuło się docenionych, dostrzeżonych, wiele spraw ważnych zostało załatwionych, wiele złodziejstwa zostało ukróconego".
Prezydent zaznaczył, że nie wszystko się udało.
- Nikt z nas, ani pan premier, ani panowie wicepremierzy, ani państwo ministrowie, ani ja, ani państwo posłowie, senatorowie, nie jesteśmy ludźmi nieomylnymi. Pomyłki się zdarzają, złe decyzje się zdarzają, najważniejsze jest, by umieć powiedzieć: tak, sorry, przepraszam, to była zła decyzja, pomyliliśmy się, zmieniamy, poprawiamy; czasem, jeżeli trzeba, podajmy się do dymisji - to też jest kwestia odpowiedzialności i honoru - oświadczył Andrzej Duda.
Czytaj więcej