Biskup badał sprawę pedofilii w kościele. Sam jest o nią oskarżany
Biskup Nicolas DiMarzio został wyznaczony przez papieża Franciszka do zbadania przypadków molestowania seksualnego dzieci w diecezji w Buffalo w stanie Nowy Jork. W tym tygodniu do diecezji w New Jersey wpłynęło pismo, w którym to DiMarzio jest oskarżany o molestowanie ministranta w latach 70-tych. Prawnik domniemanej ofiary przygotowuje pozew.
W poniedziałek do byłej archidiecezji w Newark, New Jersey wpłynęło pismo, w którym prawnik 56-letniego Marka Matzeka informuje o przygotowaniach do pozwu przeciwko biskupowi. Klient prawnika twierdzi bowiem, że w dzieciństwie był molestowany przez DiMarzio - ówczesnego proboszcza w Newark - oraz przez księdza Alberta Markam, który już nie żyje.
Matzek w latach 70-tych był ministrantem w kościele St. Nicolas oraz uczniem szkoły katolickiej.
"Dopiero teraz dowiaduję się o zarzutach"
Adwokat Mitchell Garabedian w piśmie do parafii pokrótce opisał zarzuty stawiane przez swojego klienta i szkody jakich doznał w związku z nadużyciami. Matzek domaga się 20 mln dolarów odszkodowania.
"Dopiero teraz dowiaduję się o tych zarzutach. W mojej 50-letniej posłudze księdza, nigdy nie pozwalałem sobie na niewłaściwe i niegodne zachowania. Zdecydowanie odrzucam te oskarżenia. Jestem przekonany, że udowodnię swoją niewinność" - napisał Nicolas DiMarzio w odpowiedzi do agencji AP.
ZOBACZ: Sąd Najwyższy rozpatrzy odwołanie kardynała Pella
"Śledztwo może być zniekształcone"
W zeszłym miesiącu papież Franciszek polecił DiMarzio zbadanie sprawy molestowań seksualnych, do których miało dochodzić w diecezji w Buffalo. Biskup miał zadecydować, czy Richard Malone - biskup diecezji w Buffalo, oskarżany o tuszowanie przypadków pedofilii - nadal może pełnić swoją funkcję. Decyzja w tej sprawie może zapaść jeszcze w tym tygodniu.
- Śledztwo prowadzone przez DiMarzio może być zniekształcone przez pojawiające się zarzuty. W tym przypadku należy powołać zupełnie neutralną osobę, która jednoznacznie stwierdzi, czy biskup Malone powinien zrezygnować - powiedział AP Mitchell Garabedian. Jego zdaniem sprawę powinny prowadzić służby porządku publicznego.
Czytaj więcej