44-latek nie zgodził się na badanie zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu. Został więc przewieziony do szpitala na badanie krwi.
- Czekamy na wyniki. Może to potrwać ok. miesiąca. Z laboratorium otrzymamy wynik stężenia alkoholu we krwi oraz opinię biegłego - poinformowała oficer prasowa. - Ze względu na to, że mężczyzna jest podejrzewany, a nie podejrzany, nie usłyszał jeszcze zarzutów, po badaniu krwi został zwolniony - dodała.
"Musi ponieść konsekwencje"
Według informacji portalu, podejrzewanym mężczyzną jest jeden z lubińskich radnych PiS.
- Kategorycznie potępiamy takie zachowania, nie ma na to naszej zgody. Jeżeli informacje przekazane przez policję potwierdzą się, radny musi ponieść konsekwencje swoich czynów adekwatne do winy - powiedziała portalowi lubin.naszemiasto.pl przewodnicząca klubu PiS w Radzie Miasta Patrycja Rozmus.
Radny złożył we wtorek rezygnację z członkostwa w klubie PiS.
Za kierowanie pod wpływem alkoholu, mężczyźnie grozi do dwóch lat więzienia. Z prawomocnym wyrokiem na koncie nie będzie mógł sprawować mandatu radnego.
Komentarze