Zapłacimy więcej za prąd? Zdaniem ministra, "zamrożenie cen energii jest nie do utrzymania"
- Mechanizm, w którym państwo będzie utrzymywało takie same ceny energii dla wszystkich użytkowników energii, czyli zarówno biznesu, samorządów jak i osób fizycznych, jest nie do utrzymania – powiedział Jerzy Kwieciński, odchodzący minister rozwoju i finansów. Dodał, że "obywateli nie można pozostawić samych z problemem rosnących cen energii".
Wprowadzona pod koniec ubiegłego roku "ustawa prądowa" obniżyła gospodarstwom domowym akcyzę na energię elektryczną, a także tzw. "opłatę przejściową" o 95 proc.
Dzięki temu rachunki za prąd miały pozostać na poziomie z czerwca 2018 r. W zamian spółki energetyczne otrzymują rekompensaty.
"Rozwiązania stanowiące wyłom nie są dobre"
Rządzący nie zdecydowali jeszcze, czy "ustawa prądowa" będzie obowiązywała w przyszłym roku. Jednak zdaniem Jerzego Kwiecińskiego, który w odchodzącym rządzie Mateusza Morawieckiego był ministrem rozwoju, inwestycji i finansów, "mechanizm zamrożenia cen energii jest nie do utrzymania".
ZOBACZ: Emeryt w szoku, gigantyczny rachunek za zalane serwery. UPC reaguje po reportażu Polsatu
- (Zahamowanie wzrostu cen energii) brzmi dobrze, ale VAT jest głównym źródłem wpływów do budżetu. To ok. 50 procent wpływów. Zawsze rozwiązania, które stanowią wyłom, nie są dobrymi rozwiązaniami - powiedział portalowi BiznesAlert.pl.
Dodał, że "na pewno należy dbać o społeczeństwo". - W Polsce występuje zjawisko ubóstwa energetycznego. W koszyku kosztów gospodarstw domowych jest to nadal znaczący wydatek. Państwo musi pamiętać o swoich obywatelach – powiedział Kwieciński.
Czytaj więcej