Eskalacja napięcia w Strefie Gazy. W izraelskich nalotach zginęło 26 Palestyńczyków
Do 26 zabitych wzrósł od wtorku bilans ofiar śmiertelnych wśród Palestyńczyków izraelskich nalotów na Strefę Gazy. Tylko w środę zginęło 16 osób - podało tamtejsze ministerstwo zdrowia. Wiadomo, że wśród ofiar śmiertelnych jest co najmniej troje dzieci.
Celem izraelskich ataków są pozycje bojowników organizacji Palestyński Islamski Dżihad. Z kolei w stronę Izraela - pisze agencja AFP - z palestyńskiej enklawy ta organizacja zbrojna wystrzeliła od wtorku co najmniej 360 rakiet.
Wśród zabitych Palestyńczyków jest jeden z czołowych dowódców tego ugrupowania Baha Abu Al-Atta, którego zabicie we wtorek wywołało nową falę przemocy.
CZYTAJ WIĘCEJ: Polacy polecą do Izraela zgodnie z planem. Termin meczu bez zmian
Premier Izraela Benjamin Netanjahu mówił w środę podczas specjalnego posiedzeniu gabinetu, że Izrael jest gotowy do ataków na bojowników Islamskiego Dżihadu w Strefie Gazy, dopóki będą kontynuowane naloty. Dodał, że wspierane przez Iran ugrupowania bojowników powinny uświadomić sobie determinację Izraela, zanim będzie za późno.
Nowy minister obrony Izraela Naftali Bennett również ostrzegł, że jego kraj nie zawaha się przed atakowaniem kolejnych bojowników w Strefie Gazy.
CZYTAJ WIĘCEJ: Izrael ostrzelał Strefę Gazy. Odwet za wcześniejszy ostrzał rakietowy
Z kolei przedstawiciel Islamskiego Dżihadu powiedział agencji Reutera, że jego ugrupowanie przekazało mediatorom, którzy apelują o przywrócenie spokoju, że będzie kontynuować odwetowe ataki.
Agencje zaznaczają, że w walkach nie bierze udziału radykalne ugrupowanie palestyńskie Hamas, rządzące Strefą Gazy.