Symboliczna inauguracja bezwizowych lotów. "Cieszcie się z podróży między USA a Polską"
- Przyszłam świętować wstąpienie Polski do amerykańskiego programu bezwizowego. Dołączcie dziś do nas w tym świętowaniu - mówiła na lotnisku Chopina w Warszawie ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher. - Najbardziej ekscytujące jest to, że rodziny będą razem w święta i nie będą musiały starać się o wizy - dodała.
- Cieszcie się z podróży między USA a Polską. Serdecznie gratuluję i zapraszam, przyłączcie się do tego świętowania - mówiła ambasador.
Wiceminister infrastruktury Mikołaj Wild podkreślił, że "to wyjątkowy dzień". - Świętujemy, że bez żadnych zbędnych formalności możemy podróżować do kraju naszego wielkiego sojusznika. Bardzo możemy się z tego cieszyć - dodał.
CZYTAJ WIĘCEJ: Koniec wiz do USA. Sprawdź, jak zmienią się podróże do Stanów Zjednoczonych
- Setki milionów złotych zostają zaoszczędzone przez naszych turystów, biznesmenów, a przede wszystkim podróż staje się szybsza, efektywniejsza i możemy skupić się na tym, co najważniejsze – na poznawaniu siebie nawzajem. Dziękuję wszystkim osobom, które zaangażowały się w ten proces - mówił wiceminister.
"Anioł stróż"
- Chciałem, żebyśmy podziękowali aniołowi stróżowi całej tej akcji - pani Georgette Mosbacher. Jestem głęboko przekonany, że bez takiego przyjaciela, jakiego mamy w Georgette, ta akcja by się nie udała i nie mielibyśmy tego ogromnego sukcesu - powiedział prezes LOT-u Rafał Milczarski.
- Chciałbym podziękował wielu dziesiątkom tysięcy Polaków, którzy włączyli się w akcję "bez wiz do USA" i wystąpili po wizy, bardzo dzielnie, stojąc w kolejkach. To dowód na to, że jeśli robimy coś wspólnie, to osiągamy sukcesy. Zapraszam na gościnne pokłady linii samolotów PLL LOT. Wielkie brawa dla Polaków - dodał.
Reporter Polsat News Dawid Styś rozmawiał z mężczyzną, który w poniedziałek ok. 8:00 rano, jak sam powiedział, "na spontanie" kupił bilet do Los Angeles na następny dzień. Od razu zarejestrował się w systemie autoryzacji, a ok. 22:00 otrzymał pozytywną decyzję. We wtorek rano wsiadł już na pokład samolotu do USA.
WIDEO: pierwszy pasażer bez wizy w paszporcie odleciał do USA
90 dni
Od poniedziałku Polska dołącza do amerykańskiego programu ruchu bezwizowego (Visa Waiver Program, VWP). By pojechać do USA, nie będzie już konieczna wiza, a tylko znacznie prostsza do uzyskania i tańsza zgoda w elektronicznym systemie autoryzacji (ESTA).
Konieczne będą jednak: rejestracja i otrzymanie zgody na podróż w elektronicznym systemie autoryzacji, biometryczny paszport ważny przynajmniej 90 dni i bilet powrotny lub bilet na dalszą podróż z datą wyjazdu z USA.
Rejestracja w systemie ESTA kosztuje 14 USD i jest znacznie tańsza niż opłata wizowa (160 USD). Krótszy jest w jej przypadku również czas wypełniania elektronicznych formalności – ok. 20 minut. Rekomenduje się dokonanie tego na minimum 72 godziny przed przybyciem do USA.
Ostateczna decyzja urzędnika
Zgoda w systemie ESTA jest wydawana na dwa lata. W tym czasie można odwiedzać USA wielokrotnie, ale nie można podejmować pracy, a żaden pobyt nie może przekroczyć 90 dni. Podróżni z już otrzymaną wizą nie muszą ubiegać się o autoryzację ESTA i mogą dalej z niej korzystać.
CZYTAJ WIĘCEJ: Do Petersburga z e-wizami
Należy pamiętać, że ostateczna zgoda na wjazd na terytorium Stanów Zjednoczonych leży w kompetencjach amerykańskiego urzędnika służby imigracyjnej w porcie lub porcie lotniczym. Ma on prawo do odesłania każdej osoby, która wzbudzi jego podejrzenia. W praktyce jednak takie przypadki zdarzają się bardzo rzadko.
Czytaj więcej