Jak podkreśla Podgórski, zgodnie z procedurami, które obowiązują w LPR, pilot natychmiast zawrócił śmigłowiec w taki sposób, by załoga nie mogła być ponownie oświetlona laserem i bezpiecznie wrócił do bazy.
WIDEO: Urząd Lotnictwa Cywilnego w kampanii "Laser to nie zabawka", ostrzegał przed możliwymi tragicznymi konsekwencjami oślepienia pilota
Incydent lotniczy
Sprawa najprawdopodobniej zostanie zgłoszona na policję. - We wtorek nasza komisja i nasz Dział Zarządzania Bezpieczeństwem podejmie decyzję, czy będziemy to zgłaszać. Na pewno rozpoczynamy naszą wewnętrzną procedurę, ponieważ najprawdopodobniej będzie to potraktowane jako incydent lotniczy, więc my zgłaszamy to do Działu Zarządzania Bezpieczeństwem, który zgłasza również takie incydenty do Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych - wyjaśnił Podgórski.
ZOBACZ: Załoga śmigłowca LPR oślepiona laserem. Lekarz ma uszkodzony wzrok
To nie pierwszy raz, kiedy załoga Lotniczego Pogotowia Ratunkowego została oślepiona laserem. 15 września załoga śmigłowca LPR została oślepiona laserem w okolicach Starych Babic. Wiązka światła trafiła lecącego na pokładzie lekarza, który doznał uszkodzenia oka. Kapitan załogi zgłosił sprawę na policję.
Czytaj więcej
Komentarze