"Każdą lewacką prowokację zgasić w zarodku"
Marzoch zapowiedział ponadto, że Marsz Niepodległości zabezpieczać będzie 400 osób. Mają oni również odgradzać uczestników kontrmanifestacji od osób biorących udział w marszu. - Mogę zapewnić, że straż, jak co roku, stanie na wysokości zadania i zabezpieczy przemarsz kolumny marszowej na błonia Stadionu Narodowego. Jesteśmy gotowi na to, by każdą lewacką prowokację, każdą próbę sprofanowania świętych symboli i zakłócenia przebiegu marszu zgasić w zarodku. Nie dopuścić, by taka prowokacja w ogóle się odbyła, a jeżeli się odbędzie żeby zabezpieczyć odpowiednio ich uczestników, ale także uczestników przemarszu - powiedział.
CZYTAJ WIĘCEJ: Marsz Niepodległości 2019. 11 listopada "dużo się będzie działo"
Bąkiewicz odniósł się ponadto do kwestii odwołania mszy w Parafii Najświętszego Zbawiciela w Warszawie. Szef stowarzyszenia podkreślił, że to nie jest koniec tej sprawy. Wyraził nadzieję, że będzie ona miała swój bieg w Watykanie. - Nie może być, że od trzech lat organizatorzy na prośby uczestników żebrzą, by msza święta w tradycyjnym rzymskim rycie mogła się odbyć w kościołach i taka prośba nie jest wysłuchana - dodał.
Księża z Parafii Najświętszego Zbawiciela w Warszawie potwierdzili w wydanym w piątek oświadczeniu, że pojawiła się inicjatywa zorganizowania dodatkowej mszy świętej w rycie nadzwyczajnym w dniu 11 listopada i że msza została wstępnie zarezerwowana. Jednak, jak czytamy w komunikacie dostępnym na stronach Archidiecezji Warszawskiej, księża nie zostali poinformowani, że będzie to msza święta rozpoczynająca Marsz Niepodległości. Dodali, że o tym fakcie dowiedzieli się ze strony internetowej wydarzenia, a nie z rozmowy przy dokonywaniu rezerwacji.
"Uznaliśmy się za wprowadzonych w błąd. Dopiero po odwołaniu przez nas rezerwacji pojawił się telefoniczny kontakt ze strony organizatorów wydarzenia" - dodali. W oświadczeniu podali również, że zmiana decyzji nie była wynikiem interwencji Kurii Metropolitalnej, ani samego Arcybiskupa Warszawskiego. "Była podyktowana brakiem pewności, czy nie zostaniemy zaskoczeni kolejnymi ustaleniami, o których dowiemy się post factum" - wyjaśnili.
Organizatorzy Marszu Niepodległości poinformowali na niedzielnej konferencji prasowej, że marsz z okazji Święta Niepodległości rozpocznie się odmówieniem różańca w poniedziałek o godz. 13.30 na Rondzie Dmowskiego. W tym samym miejscu zaplanowane są przemówienia. Potem uczestnicy marszu przejdą Alejami Jerozolimskimi na błonia Stadionu Narodowego, gdzie odbędzie się wiec. Zakończenie marszu planowane jest na godz. 19.00-19.30
Komentarze