Rogal świętomarciński bez tajemnic. Wiemy, jak powstaje poznański przysmak [WIDEO]

Rogal świętomarciński, tradycyjny poznański przysmak, jest elementem celebrowanych 11 listopada imienin ulicy Św. Marcin - jednej z głównych ulic stolicy Wielkopolski. W najbliższy poniedziałek rogale będzie można nabyć m.in. na kiermaszu organizowanym w trakcie całodniowej imprezy w centrum miasta.

W Wielkopolsce rogal jak biała kiełbasa

W poniedziałek 4 listopada certyfikaty na wypiek tradycyjnych rogali świętomarcińskich otrzymało 104 wielkopolskich cukierników i piekarzy. Certyfikaty przyznawane są na 3 lata.

"Certyfikat oznacza, że prawdziwy rogal świętomarciński jest wypiekany tylko w Poznaniu i w wyznaczonych powiatach Wielkopolski. Wyróżnia go kształt - ciasto zawijane jest w podkowę, i nadające mu charakterystycznego smaku składniki" - przypomniał poznański magistrat. Podobnie certyfikowana jest lokalna wielkopolska biała parzona kiełbasa.

Zwyczaj wypiekania tradycyjnych rogali w Poznaniu sięga końca XIX wieku. Gdy w 1891 roku zbliżał się dzień św. Marcina, ks. Jan Lewicki ówczesny proboszcz poznańskiej parafii pod wezwaniem tego świętego zaapelował do wiernych, aby wzorem patrona zrobili coś dla ubogich.

Obecny na mszy cukiernik przygotował na odpust rogale w kształcie podkowy. Bogatsi poznaniacy kupowali te smakołyki, a biedni otrzymywali je za darmo. W Poznaniu rogale stały się obowiązkowym elementem święta 11 listopada.

Po rogala do Caritasu

Do zakupu rogali świętomarcińskich na stoiskach zachęcał zastępca dyrektora Caritasu Poznań ks. Łukasz Łukasik - chętni będą mogli przy okazji wspomóc potrzebujących. Caritas chce w weekend rozprowadzić 25 tys. rogali w poznańskich parafiach i podczas poniedziałkowego święta na ul. Św. Marcin.

Ks. Łukasik zapewnił, że 11 listopada na stoiskach Caritasu Poznań będą najsmaczniejsze rogale z najlepszych pracowni.

Dochód ze sprzedaży rogali jest istotnym elementem budżetu organizowanej przez Caritas Poznań największej w Polsce wigilii dla ubogich pod jednym dachem. Rokrocznie 24 grudnia na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich spotyka się ok. 2 tys. osób.

Ciastko pomoże walczyć z białaczką

Celem innej akcji charytatywnej o nazwie RogaLOVE jest pomoc w zakresie poprawy zdrowia i warunków leczenia dzieci.

Stojące za akcją Stowarzyszenie Dzieciaki Chojraki poinformowało, że środki z zakupu rogali przez Internet trafią na zakup cytofluorymetru, umożliwiającego szybką i bardzo precyzyjną diagnostykę białaczki u dzieci. "Specjalistyczny sprzęt kosztuje 500 tys. zł., 350 tys. zł. na ten cel przekaże Stowarzyszenie Dzieciaki Chojraki. Pomóż nam zebrać pozostałe 150 tys." - zachęcają organizatorzy zbiórki.

Jedyny w Wielkopolsce ośrodek leczenia nowotworów u dzieci, Klinika Onkologii, Hematologii i Transplantologii Pediatrycznej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, dysponuje 10-letnim cytofluorymetrem, który pomimo kilku modernizacji ulega coraz częstszym awariom.

Przedstawiciele stowarzyszenia podkreślają, że białaczki są najczęstszymi nowotworami u dzieci; aby rozpoznać lub wykluczyć chorobę niezbędne jest badanie szpiku kostnego. Im diagnoza jest szybsza i dokładniejsza, tym większa jest szansa na wyleczenie.

Przepis na rogala

Rogale świętomarcińskie jako produkt o chronionej nazwie pochodzenia w Unii Europejskiej muszą spełniać jasno określone wymagania.

Do ich wyrobu należy używać ciasta półfrancuskiego wypełnionego nadzieniem z białego maku, wanilii, mielonych daktyli lub fig, cukru, śmietany, rodzynek, masła i skórki pomarańczowej. Waga rogala nie powinna przekroczyć 250 gramów.

Reporter Polsat News odwiedził jedną z cukierni. Maciej Kostka szef cukierni przy ul. Zagrodniczej pokazał, jak prawidłowo zrobić bułeczkę w kształcie podkowy. Potrzebny jest trójkątny kawałek ciasta, który po nałożeniu nadzienia, odpowiednim nacięciu i zwinięciu w zgrabny półksiężyc, wyrośnie w piecu w pełnoprawny rogal świętomarciński.

Maciej Kostka ostrzegł, że jeden rogal ma ponad 800 kalorii, bo na samym końcu jest smarowany lukrem, nazywanym w Poznaniu glancem, a dodatkowo jest posypywany orzechami.

- Nie da się przejść obok rogala obojętnie. Staram się hamować, ale niestety, nie da się - powiedział Polsat News Maciej Kostka.

WIDEO: zobacz jak zrobić rogala świętomarcińskiego

WIDEO: Senior pokazał Hołowni rachunki za prąd. "Nogi się zatrzęsły"