Prymas o sprawie abp. Głódzia: świadectwo księży mnie porusza, ale nie znam ich nazwisk
Porusza mnie świadectwo księży, którzy zwrócili się z listem do nuncjusza apostolskiego ws. abp Głódzia; jeżeli te sprawy są wiarygodne, to będą kompetentnie zbadane, a papież podejmie kompetentne decyzje - powiedział prymas Polski arcybiskup Wojciech Polak.
Prymas odniósł się do sprawy ujawnionej w TVN24, gdzie kilkunastu byłych i obecnych duchownych opisało, jak metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź znęcał się nad nimi i wykorzystywał swoją nadrzędną pozycję.
Ofiary mobbingu mówią o publicznym poniżaniu, "ponadnaturalnym strachu", wymuszaniu pieniędzy i ubliżaniu im za zbyt niskie datki. Przytaczają wulgarne i pogardliwe wypowiedzi arcybiskupa. Jeden z nich przyznaje się do myśli samobójczych.
Napisali do nuncjusza
Większość kapłanów wypowiada się w reportażu anonimowo. Pod nazwiskiem występuje jedynie ks. Adam Świeżyński z UKSW, który ujął się za jednym z poszkodowanych. W programie zwrócono uwagę, że świadectwa ofiar mobbingu zostały przekazane dwóm ostatnim nuncjuszom apostolskim w Polsce, bez reakcji.
ZOBACZ: Jedni bronią, drudzy oskarżają. Słowo przeciwko słowu w sprawie arcybiskupa Głódzia
Pod koniec października 16 kapłanów z archidiecezji gdańskiej skierowało oświadczenie do nuncjusza apostolskiego w Polsce abpa Salvatore Pennacchio. Napisali w nim, że potwierdzają prawdziwość informacji zawartych w programie i "wyrażają gotowość ponownego przedstawienia wspomnianych w nim faktów wobec nuncjusza apostolskiego".
W opublikowanym w sobotę programie "Onet Opinie" prymas Polski odniósł się do tej kwestii.
Abp Polak podkreślił, że treść listu zna jedynie z mediów, choć zawarte w nim świadectwo księży go porusza. Dodał, że nie zna nazwisk księży, którzy pod nim się podpisali.
"Nie chciałbym rozmawiać przez media"
- Jeżeli to są sprawy wiarygodne, to zostaną one kompetentnie zbadane i papież podejmie kompetentne decyzje - stwierdził.
ZOBACZ: Abp Głódź: "użyłem niewłaściwych słów". Hierarcha przeprosił ofiary pedofilii
Prymas Polski dodał, że jako biskup w takiej sytuacji nie chciałby być oskarżany przez media. Zapewnił jednocześnie, że rozmawia z księżmi także na tematy trudne. - Ale nie chciałbym nigdy, by ten dialog, który staram się prowadzić, był dialogiem przez media - zaznaczył.
Czytaj więcej
Komentarze