Próba podpalenia kościoła w Poznaniu. Wcześniej doszło do włamania
Odkryto ślady prób podpalenia neogotyckiego Kościoła Ewangelicko-Metodystycznego w Poznaniu. W ostatnim czasie w świątyni doszło także do włamania i kradzieży. Kościół zgłosił sprawę policji.
O aktach wandalizmu poinformował w mediach społecznościowych ks. Sławomir Rodaszyński. Jak wskazał, ślady prób podpalenia neogotyckiego Kościoła Ewangelicko-Metodystycznego w Poznaniu przy ulicy Ogrodowej odkrył parafianin. Ksiądz zaznaczył, że "to kolejny akt wandalizmu i poważne zagrożenia nie tylko dla kościoła, ale dla okolicznych kamienic".
Pod koniec października w świątyni doszło także do włamania. Jak podkreślił ks. Rodaszyński, "skradziono zaledwie ok. 100 złotych z puszki na remont kościoła, ale zniszczeń dokonano na co najmniej kilkanaście tysięcy złotych".
Kościół zgłosił sprawę policji, odbyło się także spotkanie z zastępcą prezydenta Poznania.
Ks. Rodaszyński w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" podkreślił, że "trudno powiedzieć, czym kieruje się sprawca".
- W rejonie parafii dzieją się różne rzeczy. Mamy duże problemy z osobami, które w pobliskim sklepie kupują alkohol, a potem na terenie kościoła załatwiają swoje potrzeby. Nie czujemy się bezpiecznie, parafianie są zaniepokojeni tym ciągiem wydarzeń - dodał.
Czytaj więcej