Masowe protesty w Iraku. Siły bezpieczeństwa zastrzeliły 13 demonstrantów
Irackie siły bezpieczeństwa w ciągu 24 godzin zastrzeliły 13 demonstrantów, w tym jedną osobę podczas pogrzebu innego demonstranta - podał Reuters we wtorek za źródłami medycznymi. Po tygodniu względnego spokoju siły rządowe ponownie używają ostrej amunicji.
Osiem osób zginęło w poniedziałek, a co najmniej pięć zastrzelono w nocy i we wtorek rano. Na razie nie wiadomo, ile osób zostało rannych.
Demonstracje nasiliły się od niedzieli mimo apelu premiera Iraku Adila Abd al-Mahdiego o zakończenie protestów. W nocy z niedzieli na poniedziałek siły bezpieczeństwa otworzyły ogień do demonstrantów, którzy próbowali wedrzeć się do konsulatu Iranu w Karbali, świętym mieście szyitów; zginęły cztery osoby.
PRZECZYTAJ: W antyrządowych protestach w Iraku zginęły już co najmniej 73 osoby
Wzburzenie ludności
Masowe demonstracje w Iraku, które rozpoczęły się w październiku, to wyraz społecznego wzburzenia wywołanego m.in. biedą, bezrobociem oraz nieregularnymi dostawami prądu i wody pitnej. Polityków i władze obwinia się o chroniczną korupcję.
Od kilku dni protesty wymierzone są też w Iran, który m.in. ze względu na szyicką większość w Iraku stara się umocnić swoje wpływy w tym państwie. Premier Mahdi wspierany przez partie i ugrupowania szyickie, będące klientami Teheranu i powiązane ze zbrojnymi milicjami w Iraku.
Demonstranci żądają jednak przede wszystkim dymisji rządu i rozwiązania parlamentu. Według obliczeń agencji AFP w starciach z siłami bezpieczeństwa od wybuchu protestów na początku października zginęło blisko 270 osób, a ponad 11 tys. zostało rannych. Reuters podaje, że od początku protestów zginęło około 260 demonstrantów.
Czytaj więcej
Komentarze