"To naturalny kandydat PSL". Komentarze po niedzielnej uchwale ludowców
Kandydatura Kosiniaka-Kamysza nie jest zaskoczeniem, to naturalny kandydat PSL; szanowany i mocny w debatach - tak politycy lewicy ocenili niedzielną uchwałę ludowców o wystawieniu kandydatury Władysława Kosiniaka-Kamysza w wyborach prezydenckich.
Poseł elekt Andrzej Rozenek (SLD) skomentował, że Kosiniak Kamysz jest naturalnym kandydatem ludowców.
- Sprawdzony w boju, z osiągnięciami, a jednocześnie młody - ocenił. Jak dodał, zdziwiłby się, gdyby kandydatem PSL został ktokolwiek inny.
Krzysztof Gawkowski z Wiosny stwierdził z kolei, że Lewica przyjmuje kandydaturę Kosiniaka-Kamysza, jako jedną z wielu, które się pojawią w nadchodzących wyborach prezydenckich.
- Na pewno wspólny blok SLD, Razem i Wiosny wystawi jednego kandydata, którego ogłosimy na przełomie tego roku - zapowiedział. Ocenił, że nominowanie Kosiniaka-Kamysza nie jest zaskoczeniem.
- Od wielu tygodni mówiło się, że jest gotowy startować - dodał Gawkowski.
"Staje się trochę niepoważny"
Izabela Leszczyna (PO) stwierdziła z kolei, że ludowcy cieszą się zbyt małym poparciem, aby ich kandydat był kreowany jako wspólny kandydat opozycji.
- Gdy przedstawiciel partii, która razem z pozostałościami po Kukiz'15 ma 8,5 proc. poparcia, kreuje się na prezydenckiego kandydata całej opozycji, to staje się trochę niepoważny - oceniła polityk.
Jak dodała: wyborcy Koalicji Obywatelskiej chcą bowiem kandydata naprawdę centrowego, nie tylko w deklaracjach, ale też w poglądach i działaniu, kandydata, który szanując Kościół katolicki i jego wiernych, szanuje jednocześnie konstytucyjny rozdział Kościoła od państwa.
Zapowiedziała, że właśnie takiego kandydata "da Polkom i Polakom Koalicja Obywatelska".
ZOBACZ: Naczelna rada PSL: Kosiniak-Kamysz naszym kandydatem na prezydenta
"Myślę,że będzie poważnie traktować kampanię"
Rzeczniczka prasowa Partii Razem Dorota Olko dodała, że Kosiniak-Kamysz jest szanowanym politykiem.
- Myślę, że będzie poważnie traktował kampanię, a kandydat lewicy będzie miał mocnego dyskutanta w debatach - stwierdziła.
Dodała, że "jeżeli kolejne kandydatury to będą osoby, które tak poważenie jak Kosiniak-Kamysz podchodzą do kampanii, to czeka nas ciekawy pojedynek".
Andrzej Rozenek ocenił też, że proponowane przez PSL wystawienie wspólnego kandydata opozycji w pierwszej turze wyborów byłoby bezsensowne. Jak stwierdził, pomogłoby tylko jednej osobie - obecnemu prezydentowi Andrzejowi Dudzie.
- Wtedy on ma szansę wygrać w pierwsze turze - ocenił. Przekonywał, że wystawienie kandydatów na prezydenta przez wszystkie opozycyjne partie spowoduje "uruchomienie wszystkich opozycyjnych elektoratów". - Tylko w takim przypadku jest to możliwe - stwierdził Rozenek.
Uchwała ludowców
Rada Naczelna PSL podjęła w niedzielę uchwałę, w której stwierdza, że naturalnym kandydatem ludowców na prezydenta jest prezes Władysław Kosiniak-Kamysz. Władze PSL wyraziły zarazem przekonanie, że aby osiągnąć sukces w wyborach prezydenckich, trzeba połączyć różne środowiska demokratyczne i wyłonić wspólnego kandydata w prawyborach, Kosiniak-Kamysz zadeklarował zaś, że "jakby znalazł się ktoś godniejszy", jest gotów nie kandydować.
- Zanim będzie oficjalne zgłoszenie kandydata PSL, zanim rozpocznie się oficjalna kampania, spróbujmy wyłonić wspólnego kandydata jak najszerszych środowisk na opozycji - mówił prezes PSL dziennikarzom po zakończeniu obrad.
- To jest nasza propozycja, którą zgłaszaliśmy już wcześniej, dzisiaj ona nabrała formalnego wymiaru. Uważamy, że, aby wygrać wybory prezydenckie, trzeba połączyć różne środowiska. Żadna z partii opozycyjnych nie zrobi tego sama, to musi być szersze środowisko - tłumaczył Kosiniak-Kamysz dziennikarzom
ZOBACZ: Nie wierzę w to, że Tusk na serio myśli o kandydowaniu na prezydenta
"Jesteśmy gotowi na prawybory"
- Jesteśmy gotowi na prawybory z tymi, z którymi jesteśmy w Europejskiej Partii Ludowej, czyli z Platformą Obywatelską - dodał. Takie prawybory mogłyby polegać na "dużym badaniu, przeprowadzonym przez dwa ośrodki wyborcze", kto ma szanse wygrać z Andrzejem Dudą. Zaznaczył zarazem, że właśnie rusza w Polskę z akcją "prezydent 2020" i będzie prezentował PSL-owską "koncepcję prezydentury". Przyznał, że w ramach tego objazdu będzie się prezentował jako potencjalny kandydat na prezydenta.
- Jestem gotowy do kandydowania, ale chciałbym, aby odbyły się prawybory - wyjaśnił.
- Jakby znalazł się ktoś godniejszy, ktoś, kto ma szanse na zwycięstwo, ja go będę wspierał - dodał. Pytany, czy jeśli Donald Tusk będzie chciał kandydować, on też wystartuje, Kosiniak-Kamysz powiedział: zapytajmy najpierw Donalda Tuska, czy będzie startował.
Czytaj więcej
Komentarze