Drugie życie zniczy w Gorzowie. Jedni zostawiają, drudzy zabierają
Na terenie cmentarza w Gorzowie Wielkopolskim, tuż przed dniem Wszystkich Świętych ustawiono "zniczodzielnię", czyli półkę, na której można postawić używane ale niezniszczone klosze, zamiast je wyrzucać. - Codziennie obserwujemy zmianę dekoracji na tej półeczce - powiedziała Karolina Rzepecka z zarządu cmentarza. - Pomysł działa - dodała.
- Wiele mówi się o potrzebie zmniejszenia ilości odpadów, jakie trafiają na składowiska, powtórnym wykorzystywaniu przedmiotów codziennego użytku. Ta inicjatywa ma wymiar ekologiczny i społeczny. Mieszkańcy, którzy chcą dołożyć cegiełkę do ochrony środowiska, mogą te znicze tutaj zostawić, jednocześnie dzieląc się z osobami, które nie mogą sobie pozwolić na ich zakup - powiedziała Polsat News Karolina Rzepecka z zarządu cmentarza komunalnego w Gorzowie Wielkopolskim.
ZOBACZ: Jezuita przed Wszystkich Świętych: może w tym roku zrezygnujemy z milionów zniczy
Znicze do ponownego wykorzystania
To rozwiązanie przyjazne zarówno dla środowiska, jak i portfela. Odwiedzającym cmentarz pomysł się spodobał. Jedni znicze przynoszą, inni je zabierają.
- Przynajmniej nie będziemy musieli kupować nie wiadomo jakiej liczby zniczy. Ktoś kto nie potrzebuje, może postawić, ktoś inny może je wziąć i wykorzystać - powiedziała w rozmowie z reporterką Dorotą Wleklik, mieszkanka Gorzowa.
Inna kobieta, dodała, że z racji zaawansowanego wieku ciężko jest jej nieść znicze przez miasto - korzysta z tych znajdujących się na półce.
Wśród komentarzy pojawiają się też względy ekonomiczne: - Popieram, fajna rzecz, mniej będzie w śmietnikach, mniej będzie do wywożenia, mniej kosztów to także świetna rzecz - mówi jedna z rozmówczyń reporterki Polsat News.
ZOBACZ: Wiązanki żałobne, szarfy, znicze – porzucone w środku lasu pod Lublinem
Dwie półki stoją na cmentarzu komunalnym w Gorzowie od poniedziałku - jedna na wysokości kaplicy cmentarnej, druga na nowej części cmentarza tzw. SDZ.
WIDEO - "Zniczodzielnia" na gorzowskim cmentarzu działa doskonale:
- Codziennie obserwujemy zmianę dekoracji na tej półeczce. Widać, że mieszkańcy korzystają, co oznacza, że pomysł działa - powiedziała Rzepecka.
Podobna akcja dzielenia się zniczami ma miejsce m.in. na Mazowszu: w gminie Leoncinn czy w Szydłowcu pod Radomiem.
"Polskie cmentarze utoną w śmieciach"
"300 mln zniczy - tyle kupujemy co roku. Za kilka dni polskie cmentarze utoną w śmieciach, tonach śmieci. Plastikowych zniczach, plastikowych sztucznych kwiatach, sztucznych świeczkach w wydaniu level hard, bo to elektrośmieć" - napisała na Instagramie eko-blogerka Paulina Górska.
Dodaje, że "w żadnym kraju europejskim nie wydaje się tyle na znicze".
Pomysł "zniczodzielni" wpisuje się zatem w trend, aby zamiast wyrzucać - wykorzystać powtórnie rzeczy codziennego użytku. Post eko-blogerki polubiło ponad tysiąc osób.
Czytaj więcej