Polskie miasto bezpieczniejsze niż Skandynawia. Blisko rok bez ofiar na drodze

Zwęzili drogi, zlikwidowali zatoki przystankowe, wybudowali rowerową autostradę i holenderskie rondo, a największy ruch wyprowadzili na obwodnicę. Urzędnicy z Jaworzna (woj. śląskie) kilkanaście lat pracowali, by poprawić bezpieczeństwo na ulicach. W efekcie ich miasto ma najlepsze w Polsce statystyki pod względem liczby wypadków. Swoje pomysły ma też prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Do ostatniego śmiertelnego wypadku w Jaworznie (woj. śląskie) doszło w grudniu ubiegłego roku. Wcześniej życie na tamtejszych drogach ktoś stracił dwa lata temu.
W Jaworznie lepiej niż w Szwecji
Tamtejsi urzędnicy konsekwentnie realizują studium komunikacyjne, opracowane kilkanaście lat temu. Wzorowali się na rozwiązaniach znanych m.in. z Holandii, Belgii i Szwecji.
Niemal stutysięczne Jaworzno statystycznie już wypada lepiej niż skandynawski kraj. Średnio w wypadkach w polskim mieście ginie 1,3 osoby rocznie. Na taką samą liczbę mieszkańców w Szwecji każdego roku życie tracą 3 osoby.
ZOBACZ: "Pieszy zawsze ma pierwszeństwo". Miasto Jest Nasze apeluje o zaostrzenie prawa
Wdrażanie planu poprawy bezpieczeństwa w śląskim mieście rozpoczęło się od wybudowania obwodnicy, która wyprowadziła największy ruch z centrum miasta.
WIDEO: Jaworzno miastem niemal bez wypadków. Relacja reportera Polsat News
"Węższe jezdnie oszukują zmysły kierowców"
Następnie zwężono drogi, np. ulicę Podwale, jedną z głównych w Jaworznie. Niegdyś była szeroka na jedenaście metrów, dzisiaj mierzy już jedynie sześć. Dzięki temu chodniki stały się wygodniejsze dla pieszych; są szersze niż standardowe półtora metra.

- Węższe jezdnie oszukują zmysły kierowców. Wydaje im się, że jadą z większą prędkością niż w rzeczywistości - powiedział w Polsat News Tomasz Tosza, wicedyrektor jaworzniańskiego Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów.
PRZECZYTAJ: Rodzice postawili radar przy przedszkolu. Zebrane dane są zatrważające
Jego zdaniem, udowodniłoby to przejechanie zwężonej ulicy z zakrytym prędkościomierzem. - Jeżeli pokonalibyśmy taką trasę zgodnie ze znakami ograniczenia prędkości, to można ją nazwać dobrze zaprojektowaną - zapewnił.
Holenderskie ronda i brak zatok przystankowych
Dodatkowym "hamulcem" dla kierowców są podniesione przejścia dla pieszych, przed którymi trzeba zwolnić, by nie uszkodzić podwozia samochodu.
Z Jaworzna stopniowo znikają też zatoki przystankowe. Autobusy zatrzymują się więc na pasie drogowym, a to powoduje, że kierowcy nie mogą się rozpędzić.

W mieście powstało również siedemnaście rond. Na jednym z nich, nazywanym "holenderskim", rowerzyści poruszają się z tej samej strony, co kierowcy. Dzięki temu lepiej widzą się wzajemnie.
Liczba wypadków spadła o połowę
Wszystkie kolejne ronda, które powstaną w Jaworznie, mają wyglądać podobnie. Cykliści mogą korzystać także z "rowerowej autostrady", przecinającej niemal całe Jaworzno.

Jak podali urzędnicy, liczbę wypadków w ciągu kilku lat udało się zmniejszyć o połowę. Zachęcają też, by zamiast aut, mieszkańcy wybierali transport publiczny.
Przykładowo w dzień Wszystkich Świętych przejazdy miejskimi autobusami będą darmowe. Natomiast nieopodal cmentarzy uruchomione zostaną dodatkowe przystanki.
ZOBACZ: Jak porusza się autobus, którego kierowcą jest komputer? Testowano to w Gdańsku
Zapowiedzi poprawy bezpieczeństwa także w Warszawie
Plan na poprawę bezpieczeństwa ogłosił też Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy. To reakcja stołecznego ratusza po tragicznym wypadku z 20 października na ul. Sokratesa.
30-letni kierowca bmw śmiertelnie potrącił tam trzy lata starszego mężczyznę, który wraz z rodziną przechodził przez przejście dla pieszych. Ofiara w ostatniej chwili popchnęła swoją żonę i wózek z dzieckiem, najpewniej ratując im w ten sposób życie. Przeczytaj więcej o wypadku na Bielanach.

"Po pierwsze: strefa »tempo 30« na drogach lokalnych i osiedlowych. To postulat, który u niektórych wywołuje wręcz alergiczną reakcję, ale czy wiecie, że już teraz w Warszawie funkcjonuje kilkanaście takich stref?" - zaproponował Trzaskowski.
Dodał, że docelowo takie strefy będą "na każdym osiedlu" i obejmą nawet dwie trzecie stołecznej sieci drogowej.
"To niesłychanie ważne przedsięwzięcie, które uspokoi w tych miejscach ruch uliczny" - napisał Trzaskowski na Facebooku.
Fotoradary we władanie miasta
W Warszawie mają powstać również m.in. dodatkowe sygnalizacje świetlne. Prezydent stolicy zaapelował też do rządu "o przywrócenie samorządom prawa do instalacji fotoradarów".
"Jak ktoś będzie się czuł bezkarny i będzie gnał 130 km/h po mieście, to niestety nie powstrzyma go ani sygnalizacja, ani węższa ulica" - uznał.
ZOBACZ: "Zmiany w Warszawie potrzebne tu i teraz". Trzaskowski po wypadku na Bielanach
Wpływy z mandatów mają zasilać specjalny fundusz, z którego finansowane będą inwestycje poprawiające bezpieczeństwo na drogach.
"Dzięki temu urządzenia te będą pomagały w miejscach o szczególnej koncentracji zagrożeń, kolizji i wypadków, bezpośrednio więc przyczynią się do tego, po co zostały zainstalowane" - stwierdził Trzaskowski. Przeczytaj więcej o planach prezydenta Warszawy.
Yellow boksy w Szczecinie
Nietypowe rozwiązanie mające poprawić bezpieczeństwo na drogach pojawiło się także w Szczecinie. Przed wymalowanymi na skrzyżowaniach yellow boksami (żółtymi kwadratami) należy się zatrzymać, by nie zablokować krzyżówki.

Szczecinianie mieli jednak problemy z nauczeniem się nowych przepisów. Poznaj szczegóły tego pomysłu.
Czytaj więcej