Fiskus nie kontroluje miliardów na cmentarzu
Szara strefa w branży pogrzebowej jest warta 3,4 mld zł. Służby skarbowe mało się tym interesują - pisze poniedziałkowa "Rzeczpospolita".
"Dla przedsiębiorców zajmujących się pochówkiem zmarłych i różnymi usługami z tym związanymi nastały złote czasy. Od kilku lat w Polsce rośnie liczba zgonów. Przekroczyła już 400 tys. rocznie. Powód jest prosty: zaczyna wymierać pokolenie wielkiego wyżu demograficznego, który nastąpił tuż po II wojnie światowej" - czytamy w poniedziałkowej "Rzeczpospolitej".
PRZECZYTAJ: "Interwencja": ukryte usługi w przyszpitalnym prosektorium
Część firm działa nielegalnie
Jak pisze gazeta, w najbliższych latach można się zatem spodziewać niemal pół miliona pogrzebów rocznie, a takie wydarzenie organizuje zwykle profesjonalny zakład pogrzebowy. "Niestety, spora część firm z branży działa nielegalnie, albo nie ujawnia fiskusowi znacznej części swej działalności" - informuje "Rz".
Gazeta przytacza niedawno opublikowany raport Federacji Przedsiębiorców Polskich i Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej. Wynika z niego, że "fiskusowi ucieka niemal 949,6 mln zł z tytułu różnych podatków z branży. To zakłady kamieniarskie, grabarze, producenci trumien i inne firmy związane z organizacją pogrzebów" - podaje "Rz".
Jak informuje "Rz", legalne firmy z branży wskazują na słabość działania służb skarbowych, które "najwyraźniej tolerują szarą strefę".
Czytaj więcej
Komentarze