PKW o protestach wyborczych. Negatywna opinia dla części wniosków PiS, KO i PSL

Państwowa Komisja Wyborcza na poniedziałkowym posiedzeniu negatywnie zaopiniowała 36 protestów wyborczych, z czego 4 złożone przez PiS, jeden przez KO oraz jeden przez PSL - poinformowała szefowa KBW Magdalena Pietrzak. Z kolei w sprawozdaniu z wyborów PKW napisała, że "nie stwierdziła naruszeń prawa wyborczego, które - w jej ocenie - mogłyby mieć wpływ na wynik głosowania i wynik wyborów".
Szefowa Krajowego Biura Wyborczego powiedziała, że wszystkie z 36 opiniowanych w poniedziałek protestów wyborczych dostały negatywną opinię PKW, która uznała, że zarzuty w nich podnoszone są niezasadne. PKW wnioskuje o pozostawienie protestów bez dalszego biegu.
Z 36 negatywnie zaopiniowanych w poniedziałek protestów, cztery zostały złożone przez PiS. Dotyczyły one okręgów nr: 12, 92, 95 oraz 100. W ubiegły czwartek PKW negatywnie zaopiniowała protest PiS dotyczący okręgu nr 75.
ZOBACZ: 201 protestów wyborczych w Sądzie Najwyższym
Pełnomocnik komitetu wyborczego PiS złożył protesty dotyczące sześciu okręgów w wyborach do Senatu: nr 100 (Koszalin), nr 75 (Tychy i Mysłowice), nr 12 (Grudziądz), nr 92 (Gniezno), nr 95 (m.in. powiaty krotoszyński i ostrowski), nr 96 (Kalisz) - we wszystkich tych okręgach wygrali kandydaci opozycji. PiS wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów, zarzucając niewłaściwe zakwalifikowanie głosów jako nieważne, podczas gdy - zdaniem PiS - powinny były zostać uznane za ważne.
Kandydat w miejsce Kornela Morawieckiego
Negatywną opinię uzyskały w poniedziałek również protesty złożone przez Koalicję Obywatelską i PSL - oba dotyczyły okręgu nr 59 (Łomża). W protestach dotyczących tego okręgu podnoszono, że PiS bezprawnie, bo po upływie ustawowego terminu, zarejestrowało tam nowego kandydata na senatora (Marka Komorowskiego) w miejsce zmarłego 30 września Kornela Morawieckiego.
235 protestów w Sądzie Najwyższym
Do Sądu Najwyższego do poniedziałkowego popołudnia wpłynęło 235 protestów wyborczych - przekazała Martyna Łuczak z zespołu prasowego SN. W poniedziałek SN nie rozpoznawał protestów.
Rozpatrywanie protestów wyborczych należy do kompetencji nowo utworzonej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. Zgodnie z procedurą SN zwraca się do PKW o wyjaśnienia i materiały w sprawie protestów. Następnie PKW przygotowuje i przyjmuje stanowisko w sprawie zgłoszonych protestów.
ZOBACZ: Protesty wyborcze PiS. PKW negatywnie zaopiniowała jeden z nich
SN rozpatruje protesty w składzie trzech sędziów w postępowaniu niejawnym i wydaje opinię w formie postanowienia w sprawie protestu. Może jednak skierować rozpoznanie protestu na rozprawę. W ubiegły piątek poinformowano, iż na 30 października wyznaczono terminy rozpatrzenia na posiedzeniach niejawnych pierwszych dwóch spośród protestów PiS w wyborach do Senatu. Chodzi o okręgi nr 12 i 92.
Po rozpoznaniu protestu trzyosobowy skład SN wydaje opinię w sprawie zasadności zarzutów i ewentualnie, czy miały wpływ na wynik wyborów.
Po rozpoznaniu wszystkich protestów - na podstawie sprawozdania z wyborów przedstawionego przez PKW oraz wydanych na posiedzeniach opinii w sprawie poszczególnych protestów - SN rozstrzyga o ważności wyborów. Rozstrzygnięcie ma formę uchwały podjętej w składzie całej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, nie później niż w 90 dniu po dniu wyborów. Dopiero w tej uchwale można ewentualnie zawrzeć rozstrzygnięcie w sprawie nieważności wyborów w określonym zakresie.
Czytaj więcej