Zderzenie autobusu i audi pod Ostrołęką. Jedna osoba nie żyje, kilkunastu poszkodowanych

Co najmniej trzynaście osób zostało rannych w niedzielnym wypadku na drodze krajowej nr 61 między Żeraniem Małym a Kołakami (woj. mazowieckie). Autobus zderzył się tam z audi. Na miejscu zginął kierowca samochodu, a towarzysząca mu kobieta walczy o życie w szpitalu. Razem z nimi jechało dwoje małych dzieci, którymi zaopiekowali się policjanci i psycholog.
Audi jechało drogą krajową nr 61 od strony Ostrołęki w kierunku Warszawy. - Jego kierowca, z nieustalonych jeszcze przyczyn, ok. godz. 12:15 zjechał na łuku drogi na przeciwny pas ruchu i zderzył się z autobusem, który wykonywał kurs z Poznania do Białegostoku - poinformował polsatnews.pl podkom. Tomasz Żerański z ostrołęckiej policji.
W audi były dzieci. Trafiły do "niebieskiego pokoju"
Kierowca samochodu zginął na miejscu, a kobietę przetransportowano do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
PRZECZYTAJ: Przewoził auto wewnątrz... autobusu. Policjanci myśleli, że to żart, ale zobaczyli to na własne oczy
W aucie było też dwoje małych dzieci, które nie odniosły poważnych obrażeń. Zaopiekowali się nimi psycholog oraz policjanci z wydziału ds. nieletnich. Trafiły do specjalnego "niebieskiego pokoju", gdzie czekają na odbiór przez krewnych.

Wielogodzinne utrudnienia na drodze krajowej nr 61
Samochód, w wyniku wypadku, jest doszczętnie zniszczony - podał portal eOstroleka.pl. Nie wiadomo, czy podróżujący nim dorośli byli rodzicami dzieci.
Natomiast autobus wpadł do przydrożnego rowu i przewrócił się na prawy bok. Podróżowało nim 25 osób, spośród których jedenaście trafiło do szpitala. Za kierownicą tego pojazdu siedział 48-latek z Podlasia.
Droga krajowa nr 61 była zablokowana w obu kierunkach przez kilka godzin. Na miejscu pracowali m.in. prokurator i kilkunastu policjantów.
Czytaj więcej