- Były poseł zostaje pozbawiony uprawnień za jazdę w stanie nietrzeźwym. Nie wolno mu prowadzić. Jedzie, naruszając przepisy. Potrąca rowerzystkę, popełnia kolejne przestępstwo. Bo to już jest naruszenie nietykalności powyżej siedmiu dni. Po tym zdarzeniu jeszcze prowadzi. To pokazuje, że musimy, jako politycy, tak zaostrzyć prawo, że taka osoba nie będzie mogła tego robić - powiedział Dera.
ZOBACZ: fotoradary w Poznaniu rejestrują miliony wykroczeń. Nikt nie dostaje mandatów
Sośnierz odpowiedział, że "to jest głupie, panikarskie gadanie". - Za każdym razem, jak się stanie jakieś nieszczęście, to powinniśmy ustalać jakaś nową uchwałę. Świat nie jest idealny. Czasem wypadki się zdarzają - powiedział poseł elekt Konfederacji.
"Zawsze będą przestępstwa, nie zapobiegnie pan temu"
- Wielu ludzi, którzy mieli zabrane prawo jazdy, dalej jeździ bezkarnie, bo mamy takie prawo - odparł Dera.
- A co mamy zrobić? Rozstrzelać tych ludzi? - ripostował Sośnierz.
- Pan mówi, że rozstrzelać, a może by się zastanowić w parlamencie, co zrobić, by takie osoby nie siedziały za kółkiem - kontynuował prezydencki minister.
- Nie pisze się ustaw pod jeden wypadek. Zawsze będą przestępstwa, nie zapobiegnie pan temu. Jakie kary by nie były, to zawsze zdarzają się morderstwa, kradzieże - powiedział przedstawiciel Konfederacji.
Czytaj więcej
Komentarze