Zbiorowe zatrucie dzieci w przedszkolu. Sprawę bada Sanepid
W jednym z przedszkoli w Sanoku (Podkarpackie) doszło do zatrucia dzieci. Hospitalizowanych jest 16 maluchów, a w sobotę w ciągu dnia na szpitalny SOR z objawami zatrucia zgłoszono 31 kolejnych dzieci. Od poniedziałku przedszkole będzie nieczynne.
Sanepid wszczął dochodzenie epidemiologiczne, mające ustalić źródło zatrucia. Pobrano próbki żywności, wody oraz wymazy od chorych. Jak przekazała PAP w sobotę szefowa powiatowego Sanepidu w Sanoku Marta Żaczek, wyniki będą znane w poniedziałek.
Dodała, że w sobotę rano w szpitalach przebywało 16 dzieci, z czego 11 w Sanoku, pozostałe w Brzozowie i Lesku. W ciągu dnia w sobotę na SOR z objawami zatrucia zgłoszono kolejnych 31 dzieci, a po południu na oddziale ratunkowym było już 25 przedszkolaków.
ZOBACZ: 5-latek przyniósł do przedszkola kokainę. "Od rana był osowiały, jakby skrywał tajemnicę"
Sanepid w Sanoku informuje na swojej stronie, że trwa dochodzenie epidemiologiczne ustalające źródło zachorowań dzieci uczęszczających do przedszkola na osiedlu Błonie w Sanoku. Pierwsze zachorowanie - jednego dziecka - miało miejsce po północy w czwartek. W piątek na oddziale zakaźnym szpitala w Sanoku przebywało 9 dzieci, a dwoje na oddziale dziecięcym.
Przedszkole zamknięte do odwołania
Również w piątek z sanockiego SOR do Brzozowa przetransportowano jedno dziecko, a do Leska troje. Natomiast w sobotę jeden przedszkolak jest pod kroplówką w Sanoku. Objawy zatrucia to: bóle brzucha, wymioty, biegunka, temperatura ponad 39 stopni.
Od poniedziałku przedszkole będzie zamknięte do odwołania. Żaczek przekazała, że dyrektorka placówki już informuje o tym rodziców. Przekazuje także, by udać się z dziećmi z objawami zatrucia do lekarza.
Czytaj więcej
Komentarze