Decyzja ta miałaby powstrzymać kurczenie się liczby kapłanów w tamtej części świata. Z tego powodu wierni nie mają niekiedy możliwości uczestniczenia we mszach świętych - wskazał portal Vatican News.
Po otrzymaniu rekomendacji od biskupów, ruch należy do papieża Franciszka. Ostateczną decyzję co do złagodzenia celibatu podejmie najpewniej do końca tego roku. Dokument końcowy z synodu będzie podstawą do jego następnej adhortacji apostolskiej (formy nauczania).
Zdaniem "The New York Times", miejscowe ograniczenie celibatu "mogłoby stanowić precedens dla złagodzenia bezżeństwa księży na całym świecie".
Franciszek: zawsze otwarte drzwi do rozmowy o celibacie
Amerykański dziennik przypomniał też słowa Franciszka sprzed pięciu lat o "zawsze otwartych drzwiach" do rozmowy na temat celibatu w kapłaństwie.
PRZECZYTAJ: Wyróżniono go w konkursie na Nauczyciela Roku. Jest... księdzem
Zdaniem watykanistów to nowość, gdyż nie chodzi tu o tzw. "viri probati", czyli żonatych mężczyzn, cieszących się uznaniem w swych wspólnotach, którzy mieliby otrzymywać święcenia kapłańskie.
Taka propozycja rozwiązania problemu braku księży w Amazonii pojawiła się w dokumencie roboczym synodu i była na nim szeroko dyskutowana, budząc protesty części hierarchii.
Duchowni o grzechu ekologicznym i diakonacie kobiet
Trzytygodniowe obrady biskupów zorganizowano pod hasłem "Amazonia: nowe drogi dla Kościoła i ekologii integralnej". Zaproponowano na nim również zdefiniowanie "grzechu ekologicznego", czyli "działań bądź zaniedbań przeciwko Bogu, przeciwko bliźniemu, wspólnocie i środowisku".
Za takie grzechy zostałyby uznane "czyny i nawyki powodujące zanieczyszczenie i zniszczenie harmonii środowiska".
W wystąpieniu na zakończenie synodu papież Franciszek stwierdził, że Kongregacja Nauki Wiary musi "zgłębić sprawę stałego diakonatu kobiet", który "istniał w początkach Kościoła".
- Kobieta jest mało brana pod uwagę w przekazywaniu wiary i staniu na straży kultury. Trzeba podkreślić: nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak wiele znaczy kobieta w Kościele - powiedział.
Papież o Grecie Thunberg
Franciszek mówił też o księżach "nieprzyjeżdżających do wiosek w górach, by odprawić mszę, jeśli wcześniej nie dostaną datku" oraz "katolickich elitach", którzy w dokumencie końcowym synodu zaczną szukać "drobiazgów" i "zapomną o wielkich rzeczach".
Odwołał się również do ekologicznego ruchu młodzieżowego, wspominając m.in. o Grecie Thunberg (przeczytaj więcej o tej nastolatce ze Szwecji). Jego przemówienie zebrani nagrodzili oklaskami.
"Ustalenia synodu nie mają mocy prawnej"
- Zgodnie z Kodeksem Prawa Kanonicznego, kanonem 343 synod jest jedynie głosem doradczym dla papieża. Jego ustalenia nie mają żadnej mocy prawnej - skomentował zakończone obrady ks. Paweł Rytel-Andrianik, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski.
Stwierdził, że "końcowy dokument jest jedynie zbiorem propozycji i duszpasterskich sugestii dla papieża". - Wiążąca dla Kościoła będzie dopiera adhortacja posynodalna Ojca Świętego Franciszka - dodał.
Czytaj więcej
Komentarze