Biejat z Razem: złożymy w Sejmie projekt ustawy ws. skrócenia tygodnia pracy
Posłanka elekt Magdalena Biejat (Partia Razem) w rozmowie z Piotrem Witwickim zadeklarowała, że jej ugrupowanie złoży w Sejmie projekt poselski dotyczący skrócenia tygodnia pracy. W wywiadzie, który ukazał się w magazynie "Plus minus" mówiła również, że obecnie wykluczona z państwa jest "duża rzesza osób, które gorzej zarabiają".
Adrian Zandberg w styczniu ubiegłego roku deklarował, że wśród pierwszych projektów zgłoszonych przez Razem w przyszłej kadencji Sejmu ma się znaleźć ustawa przewidująca skrócenie tygodnia pracy do 35 godzin. Te plany potwierdziła w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" posłanka elekt Magdalena Biejat.
Witwicki: Myślałem w ogóle, że wy chcecie być partią prekariuszy, a wy zamiast do umów śmieciowych wzięliście się do skracania tygodnia pracy.
Biejat: To nie jest albo albo.
Witwicki: Na to postawiliście.
Biejat: To był jeden z projektów.
Witwicki: Ten, pod którym zbieraliście podpisy i którego nie udało się wam dowieźć.
Biejat: Nie zawsze się to udaje, ale teraz jesteśmy w Sejmie i złożymy go jako projekt poselski.
Polityk powiedziała, że jej ugrupowanie nie chce w Polsce rewolucji, lecz ewolucji. - Chcemy, by zaczęto mówić o realnych problemach realnych ludzi i by dla każdego było miejsce w tym kraju – podkreśliła.
"PiS to jest partia, która napuszcza na siebie Polaków"
Dodała, że obecnie z państwa jest wykluczona "duża rzesza osób, które gorzej zarabiają". - Jak się ma dziecko poniżej 18 lat, to korzysta się z transferów społecznych, ale jeżeli się go nie ma, to nie ma też transferów. Niestety, za pieniądze, które dostają rodzice, nie da się opłacić pobytu w przedszkolu czy żłobku, bo w trzech czwartych gmin wiejskich w ogóle nie ma opieki nad dziećmi do lat trzech – powiedziała Biejat.
ZOBACZ: szokowała w kampanii, teraz zostanie posłem. Zobacz sejmowych debiutantów
Posłanka elekt mówiła, że "PiS to jest partia, która niszczy media publiczne, napuszcza na siebie Polaków i jest bardzo ksenofobiczna". Dodała, że konserwatyści powinni być propaństwowi, ale ekipa rządząca zajmuje się "tylko wymianą elit".
Biejat, zapytana, czy jej ugrupowanie nie wymieniłoby elit po dojściu do władzy, odpowiedziała, że nie. - Uważam, że kwestią zasadniczą jest budowanie służby cywilnej i porządnych demokratycznych instytucji. To jest fatalne, że nowa władza wymiata większość instytucji – mówiła w wywiadzie w "Plus Minus".
Całą rozmowę można przeczytać tutaj.
Czytaj więcej
Komentarze