Tragedia na Bielanach. Trwa zbiórka pieniędzy dla rodziny 33-latka, który zginął na pasach
"Świat Tomka i jego mamy wywrócił się do góry nogami" - napisali znajomi rodziny poszkodowanej w wypadku na Bielanach i zorganizowali zbiórkę pieniędzy dla wdowy i jej 3-letniego synka. Do udziału w akcji zachęca również burmistrz dzielnicy, w której doszło do dramatu. Pieniędzy przybywa w błyskawicznym tempie.
Była piękna, słoneczna niedziela kiedy młode małżeństwo wybrało się na spacer po Bielanach. Przechodząc przez pasy na ul. Sokratesa, w drodze na plac zabaw, rozpędzony kierowca bmw potrącił 33-letniego Adama. Mężczyzna zginął na miejscu. Przed uderzeniem zdążył jeszcze odepchnąć wózek i żonę, ratując im żyje.
Wypadek na Bielanach
Zbiórkę pieniędzy dla rodziny pana Adama, poprzez portal pomagam.pl założył pan Witold Peszyński, bliski rodziny.
"Adam, będąc wzorowym ojcem i mężem, zawsze dbał, aby jego bliskim niczego nie zabrakło. Po tragicznej śmierci Adama sytuacja materialna wdowy i osieroconego dziecka uległa znacznemu pogorszeniu. Chcąc zapewnić bezpieczeństwo finansowe, dobrą edukację i spokojną przyszłość dziecku, zdecydowaliśmy się zorganizować tę zbiórkę" - napisał Peszyński, organizator zbiórki.
ZOBACZ też: Nagranie z wypadku na Bielanach. Kierowca bmw wjechał w rodzinę na pasach
Pomóc można wpłacając pieniądze poprzez portal pomagam.pl. Celem jest 100 tys. zł. Na koncie jest już ponad 44 tys. Pieniądze wpłaciło do tej pory ponad 900 darczyńców. Suma rośnie bardzo szybko, odzew jest ogromny.
"Myślę, że wszyscy jesteśmy jeszcze w szoku po tragicznym wypadku, który miał miejsce w niedzielę. Bardzo proszę o wspieranie tej akcji" - zachęca burmistrz Bielan, Grzegorz Pietruczuk.
Czytaj więcej