Nastolatek za namową 86-latka zastrzelił trzy szczeniaki. Film trafił do internetu
"Gotowy do odlotu?" – tak na udostępnionym w internecie filmie z egzekucji zwierząt mówi do szczeniaków 15-latek. Następnie celuje lufą wiatrówki prosto w zwierzę i strzela. Chłopak został zatrzymany pod zarzutem zabicia trzech szczeniaków. Do czynu miał go namawiać starszy mężczyzna.
Do zdarzenia doszło w miejscowości Nowe Osiny w gminie Mińsk Mazowiecki. Na jednej z posesji znaleziono w niedzielę trzy martwe szczeniaki z ranami postrzałowymi na głowie.
Zbrodnię odkryli pracownicy Pogotowia dla Zwierząt oraz jednej z fundacji zajmującej się ujawnianiem i zwalczaniem przypadków złego traktowania zwierząt.
ZOBACZ RÓWNIEŻ - Pijana 50-latka szarpała i kopała psa. Robiła to nawet przy policjantach
"Jestem satanistą, zrobiłem to w dobrej wierze"
W ustaleniu sprawcy pomagali również mińscy wolontariusze. Będąc na miejscu zdarzenia, jedna z nich rozmawiała z podejrzanym, 15-letnim Krzysztofem W.
- Powiedział do mnie: jestem satanistą, zrobiłem to w dobrej wierze. Byłam w szoku – wyznała wolontariuszka, która brała udział w interwencji. Dodała, że 15-latek, w jej opinii "wyglądał na opętanego".
Swoją interwencję Pogotowie dla Zwierząt nagrało i opublikowało w sieci – zobacz wideo. Aktywiści twierdzą, że na ich widok mieszkańcy zareagowali agresją:
Na miejsce wezwano policję. Funkcjonariusze zatrzymali 15-latka i umieścili go w Policyjnej Izbie Dziecka w Warszawie.
- W jego domu zabezpieczyli dwie sztuki broni typu wiatrówka, pudełko ze śrutem, telefon komórkowy, tablet nieletniego – powiedział st. asp. Marcin Zagórski.
Policjanci zabezpieczyli także nagranie z zabijania psów.
15-latek przyznał się do zabicia szczeniaków. Sąd Rejonowy w Mińsku Mazowieckim umieścił go w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym.
Zatrzymany właściciel psów
Dodatkowo policjanci zatrzymali 86-letniego właściciela psów.
- Zebrany materiał dowodowy umożliwił przedstawienie 86-latkowi dwóch zarzutów: podżegania do zabicia psów oraz znęcania się nad dwoma innymi psami - powiedział starszy aspirant.
86-latek przyznał się do zarzucanych czynów. Dostał dozór policji, a za swoje czyny odpowie przed sądem.
- Psy, nad którymi się znęcał, zostały mu odebrane - dodał policjant.
Czytaj więcej
Komentarze